"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

tvn24.pl 3 miesięcy temu
- Od razu się zatrzymałem, patrzę na prawą stronę, otworzyłem drzwi i słyszę krzyk i płacz. Były tam dwie dziewczynki, jedna się trzymała za twarz, druga też i trzymała tamtą pod rękę, obie płakały - mówi kierowca autobusu, który jest oskarżony o śmiertelne potrącenie przy szkole 12-letniej Oliwii. Czesław W. nie przyznaje się do winy. Niemal rok po tragedii ruszył jego proces.
Idź do oryginalnego materiału