
Kierowca audi, który próbował uniknąć policyjnej kontroli, najpierw uciekał samochodem, a potem pieszo. Mimo desperackich prób ukrycia się, funkcjonariusze policji gwałtownie go namierzyli i obezwładnili.
We wtorek, 11 lutego, policjanci z drogówki, kontrolujący prędkość na jednej z ulic, zwrócili uwagę na samochód poruszający się z nadmierną prędkością. Gdy wydali kierowcy sygnał do zatrzymania, ten zignorował polecenie i dodał gazu. Rozpoczął się policyjny pościg.
Po kilku minutach uciekinier wjechał w ślepą uliczkę. Nie zamierzając się poddawać, porzucił pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo. Próbował schować się za jednym z budynków, ale gwałtownie został namierzony i zatrzymany.
27-letni mężczyzna, jak się okazało był trzeźwy, ale miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
– Następnego dnia usłyszał dwa zarzuty: niezatrzymania się do policyjnej kontroli i kierowania pojazdem pomimo decyzji starosty o cofnięciu uprawnień do kierowania. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia – przekazała asp. Magda Sakowska.
aś