Głogowscy policjanci przez cały czas szukają kierowcy czarnego Range Rovera, który w sobotni wieczór na głogowskiej starówce wjechał w grupę przechodniów. Głogowska prokuratura bada przyczyny tego zdarzenia. Śledztwo będzie prowadzone w sprawie sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Do tej pory policjantom nie udało się zatrzymać kierowcy czarnego Range Rovera, który w sobotni wieczór rozpędzonym autem wjechał w grupę przechodniów. Na nagraniach widać wyraźnie, iż mężczyzna próbuje przejechać konkretne osoby, choćby kilka razy podjeżdża w ich kierunku.
– Policjanci prowadzą intensywne działania operacyjne, a także poszukiwawcze za tym mężczyzną aby ustalić okoliczności tego zdarzenia – powiedziała nam Agnieszka Kotwas z KPP Gogów. – Wiemy do kogo należy auto, ale czynności trwają. Nikt nie ucierpiał w wyniku tego zdarzenia – dodaje policjantka.
Sprawę przejęła już głogowska prokuratura, która rozpoczyna śledztwo dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. O tym dlaczego kierowca samochodu zdecydował się na taki krok śledczy na razie nie chcą mówić, bo informację pozyskane przez nich są weryfikowane.
– Śledztwo w tej sprawie jest wszczynane. realizowane są czynności związane z zatrzymaniem wytypowanego sprawcy – potwierdza Liliana Łukasiewicz, rzecznik pasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.