Mieszkaniec powiatu lwóweckiego na długo zapamięta tę przejażdżkę, która zakończyła się nieoczekiwanym spotkaniem z … funkcjonariuszami Policji.
Wielu kierowców wciąż żyje przekonaniem, iż policjanci patrolują wyłącznie miejskie ulice, a boczne, wiejskie drogi pozostają poza ich zasięgiem. Uważają oni, iż gdy ktoś ma coś na sumieniu, powinien wybrać właśnie te mniej uczęszczane trasy, wówczas na pewno uniknie kontroli. To jednak złudne myślenie. Policjanci w równym stopniu pojawiają się także na drogach prowadzących przez małe wioski. Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu lwóweckiego.
Kilka dni temu mężczyzna wybrał się na przejażdżkę. Jadąc w piątkowy wieczór przez urokliwy Gierczyn w gminie Mirsk nie spodziewał się kontroli drogowej, aż nagle zobaczył radiowóz i funkcjonariuszy wydających mu polecenia zatrzymania się. Kierujący Skodą miał jeszcze nadzieję, iż kontrola przebiegnie gwałtownie i będzie mógł jechać dalej. Niestety i tym razem był w błędzie.
Uwagę funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim przykuł wydobywający się z pojazdu zapach alkoholu. Natychmiast przystąpili do przebadania kierowcy. Okazało się, iż 33-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego jest nietrzeźwy.
Jak wspomina młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa lwóweckiej policji, mężczyzna wydmuchał 1,2 promila. Ale na tym jego kłopoty się nie skończyły. Podczas sprawdzania dokumentów w policyjnej bazie, wyszło na jaw, iż mężczyzna posiada czynny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Teraz mężczyzna stanie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości, czyli z zawartością powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, kierowca odpowiada za przestępstwo, za które grozi kara więzienia choćby do 3 lat. Sąd orzeka również zakaz prowadzenia pojazdów na okres od trzech do piętnastu lat, a w przypadku recydywy – choćby dożywotnio. Obowiązkowe jest też świadczenie pieniężne na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, którego minimalna kwota wynosi pięć tysięcy złotych, a przy ponownym skazaniu dziesięć tysięcy. Natomiast za prowadzenie samochodu pomimo prawomocnego zakazu grozi mu kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Ponadto sąd może wydać kolejny zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do lat 15.













