Dziś rano (22.01) w kopalni Szczygłowice doszło do zapalenia metanu, w wyniku czego 44 górników znalazło się w rejonie zagrożenia. Akcja ratunkowa zakończyła się wycofaniem wszystkich pracowników do godziny 11, a 12 osobom udzielono pomocy medycznej. Nie odnotowano ofiar śmiertelnych. Na miejscu działały ratownicze służby górnicze, w tym Lotnicze Pogotowie Ratunkowe (LPR) i karetki.
W razie potrzeby na miejsce skierowano dodatkowy śmigłowiec oraz samolot transportowy do przewozu poszkodowanych do szpitali.
[AKTUALIZACJA]
W wyniku wypadku w kopalni Szczygłowice, zmarł 42-letni górnik z Rybnika. Mężczyzna, sztygar zmianowy, pracował w kopalni od 17 lat. Został poparzony podczas zapalenia metanu i przebywał w szpitalu w Siemianowicach Śląskich, gdzie zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Inni poszkodowani górnicy zostali przewiezieni do oparzeniówki.
