We wtorek wczesnym popołudniem mieszkańcy powiatu ostrowskiego mogli poczuć się zagrożeni, a to za sprawą kuriera. Na jednej z ostrowskich ulic, 53-letni kurier – zatrudniony przez firmę z powiatu gnieźnieńskiego – wzbudził poważne podejrzenia swoim zachowaniem. Kierował Renault Masterem.
Policja nie zawahała się – kierowca został zatrzymany w miejscowości Wysocko Wielkie. Wynik badania alkomatem przyniósł zdumiewające 3,2 ‰ alkoholu we krwi.
To nie jest jedno piwko ani cztery!
Dla orientacji – uzyskanie takiego poziomu alkoholowego może wymagać wypicia:
- około litr wina lub dwa litry piwa, lub
- butelki wódki plus kilka dodatkowych łyków.
Na takich liczbach nie kończą się objawy – przy 3–4 ‰ obserwujemy zaburzenia oddechu, ryzyko zachłyśnięcia, a choćby uduszenia!
Co grozi tak pijanym kierowcom w 2025 roku?
1. Przestępstwo – przekroczenie 0,5 ‰
Zawartość alkoholu we krwi powyżej 0,5 ‰ kwalifikuje jazdę jako przestępstwo (art. 178a § 1 Kodeksu karnego).
2. Możliwość więzienia i grzywna
- Za pierwsze przestępstwo łagodniejsze – możliwe ograniczenie wolności lub kara więzienia do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów (3–15 lat), świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym – od min. 5 000 zł do 60 tysięcy złotych.
- W surowszej wersji: grzywna w wysokości 10–540 stawek dziennych (często tysiące złotych).
3. Przepadek pojazdu lub jego równowartości
- Od marca 2024 roku przepisy przewidują, iż jeżeli kierowca ma powyżej 1,5 ‰ alkoholu we krwi, możliwa jest konfiskata auta lub – w przypadku leasingu lub gdy kierowca nim nie jest właścicielem – przepadek jego równowartości.
W tym przypadku – Renault Master, który należał do firmy – najpewniej zostanie odebrany poprzez przepadek równowartości.
4. Zakaz prowadzenia
Prawo jazdy jest zatrzymywane natychmiast przez policję, a sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów choćby na kilkanaście lat. W przypadku recydywy możliwe jest dożywotni zakaz.
5. Recydywa – ostrzejsze sankcje
Przy kolejnych naruszeniach:
- kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat,
- dożywotni zakaz,
- większe świadczenie pieniężne na fundusz pokrzywdzonych.
To przestroga, by nigdy nie lekceważyć alkoholu za kierownicą – bo czasem wystarczy jedna „ostatnia lampka”, by doprowadzić do prawdziwego dramatu.