Prosta droga, wyprzedzanie, poślizg, drzewo – to była dosłownie sekunda, a na zawsze zmieniła życie 19-latka, który w ciężkim stanie trafił do szpitala po wypadku w Borkach. Policjanci informują, iż krew młodego człowieka jest badana pod kątem zawartości alkoholu.
Dramatyczne sceny rozegrały się w Nowy Rok około godz. 19. Ulicą Chmielną jechało BMW. Na prostej drodze kierowca chciał wyprzedzić inny samochód.
Uderzył w drzewo
– W momencie powrotu na prawy pas jezdni stracił panowanie nad autem, a następnie zjechał na prawe pobocze po czym uderzył w przydrożne drzewo – relacjonuje podkom. Piotr Mucha z policji w Radzyniu Podlaskim.
Z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala kierujący BMW po tym, jak prowadzony przez 1⃣9⃣-latka samochód roztrzaskał się na drzewie.
Do tego wypadku doszło wczoraj wieczorem w Borkach. Od kierującego została pobrana krew do badań w celu ustalenia stanu trzeźwości. pic.twitter.com/xRu4Ls43HD
— Policja Radzyńska (@KPPRadzynPodl) January 2, 2025
Zbadają krew
Nie wiadomo, czy 19-latek jechał zbyt szybko. Nie wiadomo jeszcze, czy był trzeźwy – wykażą to badania pobranej od niego krwi. Wiadomo, iż z tylnej części samochodu, którą BMW uderzyło w drzewo kilka zostało. Niestety, siła uderzenia była tak duża, iż obrażenia kierowcy są poważne.
– Apelujemy o rozsądek i rozwagę. Starajmy się przewidywać zagrożenia. Zadbajmy o to, by bezpiecznie dojechać do celu! – prosi podkom. Mucha.
