„Żołnierz strzelający do samochodu w miejscowości Mielnik poniesie odpowiedzialność karną oraz zostanie natychmiast wydalony ze służby” – zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Zachowanie mężczyzny, który ostrzelał samochód, w którym znajdowała się 13-letnia dziewczynka, minister obrony narodowej określił mianem „bandyckiego”.
Incydent z udziałem pijanego żołnierza. Wojskowy usłyszał zarzuty
Wcześniej Polsat News potwierdził, iż w czwartek po południu 25-letni żołnierz, który od grudnia ubiegłego roku służył na granicy polsko-białoruskiej, usłyszał cztery zarzuty.
Chodzi o usiłowanie zabójstwa, kierowanie gróźb karalnych, przekroczenie uprawnień oraz wprawienie się w stan nietrzeźwości podczas służby (przestępstwo z części wojskowej Kodeksu karnego).
ZOBACZ: Pijany żołnierz strzelał na Podlasiu. Są zarzuty dla 24-latka
Mężczyzna tylko częściowo przyznał się do winy, mówiąc, iż wypił pół litra wódki i nie chciał zabić. Prokuratura zamierza wnioskować do sądu o jego aresztowanie. Śledztwo prowadzi dział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, formalnie podlegający Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.
Mielnik. Wojskowy ostrzelał samochód cywilny, w aucie było dziecko
Do zdarzenia doszło w środę. Jak ustaliło nieoficjalnie Polsat News, oddając strzały w powietrze żołnierz doprowadził do zatrzymania Volkswagena Golfa, którym jechał ojciec z 13-letnia córką. Pojazd zatrzymał się, a nastolatka uciekła, zaś jej ojciec ruszył z impetem w drogę. Żołnierz zaczął wówczas celować w samochód, przestrzeliwując siedzenie. To cud, iż nikomu nic się nie stało.
Po tym zdarzeniu wojskowy został zatrzymany przez innych żołnierzy w pobliskim lesie, gdzie próbował się ukryć.
Mężczyzna miał zabrać z jednostki kilka magazynków z nabojami do karabinu GROT. Po drodze wykorzystał prawie cały arsenał.
ZOBACZ: Tragedia w armii. 20-letni terytorials nie żyje
Reporter Polsat News Przemysław Sławiński dowiedział się w prokuraturze, iż mężczyzna zdołał wystrzelać co najmniej 65 nabojów.
Żołnierz służył w wojsku od kwietnia 2024 r. W ramach operacji „Bezpieczne Podlasie” przebywał na co dzień w okolicach Mielnika. Obozowisko opuścił wczoraj krótko po godzinie 15, mając w organizmie ok. 2 promili alkoholu.