Koniec akcji ratowniczej w Cieszynie. Z gruzów wydobyto ciała poszukiwanych osób

natemat.pl 6 dni temu
W gruzowisku zawalonej kamienicy w Cieszynie odnaleziono ciała dwóch osób. To prawdopodobnie poszukiwana 78-letnia kobieta i 46-letni mężczyzna. Akcja ratownicza została zakończona, a na miejscu w tej chwili realizowane są czynności śledcze mające na celu ustalenie przyczyny katastrofy.


Kamienica zawaliła się 29 grudnia nad ranem. Jak pisała nasza reporterka Klaudia Zawistowska "budynek stanął w płomieniach, po czym złożył się niczym domek z kart". Ewakuowano 21 osób.

Strażacy od początku poszukiwali dwóch mieszkańców uznanych za zaginionych. Niestety mimo ogromnego zaangażowania służb ich życia nie udało się uratować. Komendant Główny PSP nadbrygadier Mariusz Feltynowski poinformował, iż pierwsze ciało odnaleziono po godzinie 21, a drugie o 23:10.

Jeszcze przed południem ratownicy natrafili na telefon jednej z poszukiwanych osób. Po odnalezieniu ciał zakończono działania ratownicze. – To koniec fazy ratunkowej, ale nie koniec całej akcji – wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami TVN24 Feltynowski. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tragedii.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – zachęcamy do wsparcia seniorów.

Katastrofa w Cieszynie. Dlaczego zawaliła się kamienica?


Śledczy wciąż ustalają przyczyny katastrofy. – Na tym etapie mamy kilka hipotez, ale jest zbyt wcześnie, by je ujawniać – powiedział Arkadiusz Jóźwiak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Bielsku-Białej.

Według wstępnych ustaleń policji budynek był podłączony do instalacji gazowej, jednak ogrzewanie było miejskie. Ostatni przegląd gazowy przeprowadzono w 2024 roku. Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentację techniczną i rozpoczęli przesłuchania świadków.

Trudna akcja strażaków


Ratownicy podkreślają, iż akcja była skomplikowana. Zawalona kamienica groziła dalszymi osunięciami. – Gruz sypał się na ratowników, a nad nimi wisiały belki – relacjonował na antenie TVN24 Feltynowski. Mimo trudnych warunków żaden ze strażaków nie został ranny.

W działaniach uczestniczyło 316 strażaków. Trzy osoby z sąsiednich budynków odniosły obrażenia, ale po opatrzeniu opuściły szpital. Policja w tej chwili wykorzystuje skaner 3D do analizy miejsca tragedii.

Powstał także zespół biegłych, który zbada przyczyny zawalenia się budynku. O dalszych postępowaniach i ustaleniach będzie informowała prokuratura prowadząca śledztwo.

Idź do oryginalnego materiału