Kobieta pomyliła hamulec z gazem. Samochód wpadł do wody. Jechała z 5-letnią córką

g.pl 3 dni temu
Samochód, który wjeżdżał na parking miejskiej pływalni, nagle przyspieszył, przebił szklaną ścianę budynku i z impetem wpadł do basenu. W środku były dwie osoby - kobieta za kierownicą i jej 5-letnia córka. To, co wydarzyło się chwilę później, zdecydowało o ich losie.
Groźne zdarzenie miało miejsce w południowej Francji, w miasteczku La Ciotat, gdy 38-letnia kobieta wjeżdżała na parking przy miejskiej pływalni. Chwilę później doszło do dramatycznej pomyłki - według ustaleń służb zamiast hamulca nacisnęła gaz, a samochód z impetem ruszył w stronę budynku.


REKLAMA


Zobacz wideo Kierowca Audi dachując, z impetem przetoczył się przez posesję


Samochód przebił szybę i zatonął w basenie. W aucie była matka z dzieckiem
Do zdarzenia doszło na parkingu przy miejskiej pływalni w La Ciotat na południu Francji. Samochód, który prowadziła 38-letnia kobieta, zamiast się zatrzymać, niespodziewanie przyspieszył. Jaguar XF przebił ogrodzenie, a chwilę później roztrzaskał szklaną ścianę budynku. Auto wpadło wprost do 25-metrowego basenu i gwałtownie zaczęło tonąć. W środku wciąż znajdowały się dwie osoby - kierująca pojazdem oraz jej kilkuletnia córka, przypięta pasami na tylnym siedzeniu. Na szczęście na obiekcie byli jeszcze ratownicy. Dwóch z nich natychmiast wskoczyło do wody. Liczyły się sekundy. Dzięki szybkiej akcji udało się bezpiecznie wydostać pasażerów z auta.


W chwili zdarzenie na basenie były postronne osoby. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń
W chwili zdarzenia w basenie było około 20 pływaków. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, co lokalne władze nazwały prawdziwym cudem. Matka i córka trafiły do szpitala, głównie z objawami silnego szoku. Służby gwałtownie zabezpieczyły teren, a samochód czeka na wydobycie. Obiekt pozostanie zamknięty przez kilka tygodni. Woda musi zostać spuszczona i wymieniona, bo została zanieczyszczona przez pojazd. W sieci gwałtownie pojawiły się zdjęcia z miejsca zajścia. Wielu mieszkańców nie mogło uwierzyć w to, co widzi. "Myślałem, iż to grafika AI" - napisał jeden z komentujących. Tym razem jednak to nie technologia, a szybka reakcja ludzi uratowała życie.
Na miejsce natychmiast przybyli strażacy oraz policja – zarówno państwowa, jak i miejska – którzy zabezpieczyli teren. Miasto musi teraz przeprowadzić operację wydobycia samochodu. Ze względu na poważne uszkodzenia obiekt pozostanie zamknięty przez najbliższe tygodnie
- poinformowano na oficjalnym profilu Ville de La Ciotat na Facebooku.


Źródło: People, Daily Mail, Facebook


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału