Kierowcy w szoku. Nowe mandaty sięgają choćby 15 tys. zł! Zobacz, za co zapłacisz najwięcej!

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

W 2025 roku kierowcy muszą szczególnie uważać – nowe stawki mandatów sięgają choćby 15 tys. zł, a za niektóre wykroczenia można stracić prawo jazdy już po pierwszym przewinieniu.

Fot. Warszawa w Pigułce

Rekordowe mandaty dla kierowców. Nowe przepisy uderzają po kieszeni

Od początku 2025 roku w życie weszły kolejne zmiany w taryfikatorze mandatów, które sprawiają, iż kierowcy łamiący przepisy muszą liczyć się z naprawdę dotkliwymi karami finansowymi. Najwyższe grzywny sięgają choćby 15 tys. zł, a dodatkowo można stracić prawo jazdy już przy pierwszym wykroczeniu.

Najdroższe wykroczenia na drogach

Policja przypomina, iż największe kary grożą za najbardziej niebezpieczne zachowania – przede wszystkim przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym. W takim przypadku mandat wynosi minimum 2,5 tys. zł, a recydywa podwaja tę kwotę do 5 tys. zł. Jeszcze wyższe sankcje przewidziano za spowodowanie kolizji lub wypadku w stanie nietrzeźwości – oprócz odebrania prawa jazdy, sąd może nałożyć grzywnę w wysokości choćby kilkunastu tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów na kilka lat. Kierowcy powinni też uważać na przejazdy przez przejścia dla pieszych. Za wyprzedzanie lub omijanie pojazdu zatrzymującego się przed „zebrą” grozi mandat w wysokości 3 tys. zł, a w przypadku recydywy – 6 tys. zł.

Nowe kary za telefon w ręku i ignorowanie sygnałów

Znacznie podniesiono także wysokość mandatów za korzystanie z telefonu w czasie jazdy. w tej chwili to 500 zł i 12 punktów karnych, co oznacza, iż po kilku takich wykroczeniach można gwałtownie stracić prawo jazdy. Jeszcze bardziej zaboli zignorowanie czerwonego światła – mandat to 2 tys. zł, a przy powtórce w ciągu dwóch lat – 4 tys. zł.

Policja: wysokie kary działają

Funkcjonariusze podkreślają, iż od momentu wprowadzenia surowszych stawek liczba najbardziej niebezpiecznych wykroczeń zaczęła spadać. – Wysokie mandaty mają przede wszystkim odstraszać i zmuszać do refleksji – mówi rzecznik Komendy Głównej Policji. – Lepiej zapobiegać tragedii, niż rozliczać się z jej skutków.

Idź do oryginalnego materiału