
Zdjęcie ilustracyjne (fot. KMP Radom)
Do tragicznego wypadku doszło piątego października w Kamiennej Woli w powiecie przysuskim. Przejeżdżająca tamtędy kobieta widząc leżącego mężczyznę z rowerem zadzwoniła na numer alarmowy. Na miejscu pogotowie ratunkowe udzieliło pomocy poszkodowanemu. Policjanci przebadali mężczyznę na zawartość alkoholu w organizmie. Mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu. 62-letni mieszkaniec powiatu przysuskiego został przewieziony do szpitala. Niestety, tam zmarł.
- Dzięki zabezpieczonym na miejscu śladom przysuscy śledczy wytypowali pojazd oraz kierowcę. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec powiatu radomskiego, który kierując iveco najprawdopodobniej nie zachował szczególnej ostrożności, nie dostosował prędkości do warunków atmosferycznych, w wyniku czego potrącił rowerzystę i uciekł z miejsca wypadku - informuje st. post. Aleksandra Bałtowska, rzeczniczka z KPP w Przysusze.
W miniony piątek 44-latkowi prokurator przedstawił zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Sąd postanowił na dwa miesiące tymczasowo aresztować mężczyznę. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
kat