Próba zamachu w samolocie pasażerskim. Straszne nagranie trafiło do sieci

natemat.pl 3 godzin temu
Podróże samolotami należą do jednych z najbezpieczniejszych środków transportu. Jednak czasami dochodzi tam do incydentów. Bardzo złe wiadomości w czwartek napływają z Australii, gdzie 17-letni mężczyzna wyposażony w strzelbę wszedł na pokład samolotu.


Do groźnego zdarzenia doszło w czwartek 6 marca o godzinie 14:50 w Australii, czyli ok. godziny 4:50 w Polsce. Jak informuje "Sky News" i lokalne media, młody mężczyzna przebrany za pracownika obsługi technicznej wszedł na pokład samolotu, który miał lecieć do Sydney. Wtedy doszło do zamieszania.

Próba zamachu w samolocie. Wszystko działo się błyskawicznie


Groźne zdarzenie miało miejsce na lotnisku w Avalon w Wictorii. Młody mężczyzna miał wkroczyć na pokład samolotu Jetstar, w którym pasażerowie i załoga czekali już na start maszyny, która miała lecieć do Sydney.

17-latek miał przekazać załodze, iż musi wejść na pokład z powodu konieczności naprawy jakiejś usterki. Był ubrany w strój pracownika lotniska i nie budził niczyich podejrzeń. Chwilę po wejściu do samolotu, kiedy wyraźnie zdenerwowany wdał siew dyskusję ze stewardessą, został zaatakowany przez pasażera z pierwszego rzędu. Podróżny zauważył, iż chłopak trzyma pod kurtką strzelbę.

– W ułamku sekundy Barry Clarke z miejsca 1C zobaczył go i rzucił się na niego, powalił, złapał go w duszący chwyt i rozbroił – relacjonował jeden z pasażerów w rozmowie z lokalnym radiem ABC Melbourne. Do akcji rozbrajania włączył się także pilot.

– Wszystko, co mogłem zrobić, to odepchnąć stewardesę, zabrać broń, rozbić ją, zrzucić ze schodów, a potem chwycić go i rzucić na ziemię – relacjonował Barry Clarke, który wraz z dwoma innymi pasażerami i pilotem miał spacyfikować napastnika.

W pierwszym oświadczeniu miejscowa policja miała przekazać, iż agresor nie zdołał wejść na pokład. Stanowisko to zostało gwałtownie obalone, ponieważ do sieci trafiły nagrania z całego incydentu.



Relacje świadków z próby ataku w Australii. Lotnisko zostało zamknięte


Mężczyzna oprócz strzelby miał mieć przy sobie także nóż. Na razie nie wiadomo, w jakim celu wszedł do samolotu z tym wyposażeniem. Pewne jest jednak, iż nie przeszedł przez kontrole wyposażony w broń palną.

Jak relacjonują lokalne media, wszystko wskazuje na to, iż ubrany w strój pracownika technicznego przeszedł przez dziurę w płocie lotniska. Następnie ruszył w kierunku samolotu czekającego na start. Kiedy się tam dostał, został obalony. Na miejsce wezwano policjantów. To oni zatrzymali 17-latka, a teraz zbadają okoliczności tego zdarzenia.

W australijskich mediach nie brakuje relacji zaniepokojonych świadków całego zdarzenia. – Wszyscy weszliśmy na pokład, ja byłem ostatni, kiedy usiadłem na swoim miejscu, usłyszałem zamieszanie i zobaczyłem pilota i innego faceta atakującego młodego chłopaka w kamizelce odblaskowej – opowiadał jeden z pasażerów. – Pilot i pasażer powalili go na ziemię – dodał inny podróżny.

Do sprawy odniosła się także policja. – Bez wątpienia byłby to przerażający incydent dla pasażerów tego samolotu, a policja stanu Wiktoria naprawdę docenia odwagę podróżnych, którym udało się pokonać tego mężczyznę – przekazał szef policji stanu Wiktoria, Michael Reid.

Po czwartkowym incydencie lotnisko zostało zamknięte. Pasażerowie musieli opuścić pokład. Zostali poinformowani, iż bagaże otrzymają w późniejszym terminie.

Idź do oryginalnego materiału