Katastrofa na A1. Przewrócona ciężarówka zmiażdżyła auto z rodziną. Trwa dramatyczna akcja ratunkowa

Co się wydarzyło?

Jak ustalili śledczy, przyczyną katastrofy był najprawdopodobniej wystrzał opony w naczepie ciężarówki. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, ładunek się przechylił i cały zestaw przewrócił się na sąsiedni pas ruchu, miażdżąc jadące obok auto osobowe.

Zmiażdżone auto, w środku dziecko

Pod naczepą znalazł się samochód osobowy, którym podróżowała rodzina. W aucie było małe dziecko. Skala zniszczeń jest ogromna. Strażacy, używając sprzętu hydraulicznego, próbują dostać się do wnętrza pojazdu. Wiadomo już, iż jedna osoba została wydobyta i jest ranna. Los pozostałych pasażerów na razie nie jest znany.

Na miejscu pracują liczne służby: strażacy z Częstochowy i Radomska, jednostki OSP z województwa łódzkiego, policja oraz ratownicy medyczni. Do akcji zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który czeka na transport poszkodowanych do szpitala.

Autostrada A1 zablokowana

Po wypadku całkowicie zablokowana została jezdnia autostrady A1 w kierunku Łodzi. Korek ma już kilka kilometrów i stale rośnie. Działania służb realizowane są - nie wiadomo, kiedy jezdnia zostanie udrożniona.

Objazd i apel do kierowców

Policja wyznaczyła objazd: kierowcy powinni zjechać z A1 na węźle Częstochowa Południe (lub Północ), dalej kierować się DK91 przez Radomsko i wrócić na A1 przez węzeł Kamieńsk. Objazd może wydłużyć trasę o około 30–40 minut, ale pozwala całkowicie ominąć miejsce katastrofy.

Służby apelują o ostrożność i tworzenie korytarza życia.

- Każda minuta może uratować ludzkie życie!

- podkreślają ratownicy.