Ikona soul i r&b. Nie żyje Angie Stone

rdc.pl 2 dni temu

Amerykańskie portale muzyczne donoszą, iż Angie Stone opuściła występ w Montgomery w stanie Alabama wczesnym rankiem w sobotę i zginęła w wypadku samochodowym. Na ten moment nie są znane żadne inne szczegóły.

Wokalistka urodziła się i dorastała w mieście Columbia w amerykańskim stanie Karolina Południowa. W młodości śpiewała w kościelnym chórze.

Na początku lat 80. była członkinią funkowego tria The Sequence. W latach 90. wraz z grupą Vertical Hold wylansowali singel "Seems You're Much Too Busy" oraz dwa albumy "A Matter of Time" (1993) oraz "Head First" (1995). W 1996 roku wraz z Gerrym DeVaux (kuzynem Lenny'ego Kravitza) stworzyli zespół Devox. Nagrali jeden album, który ukazał się tylko w Japonii.

Stone rozpoczęła swoją karierę w latach 80., ale prawdziwą sławę zyskała w latach 90., kiedy to jej debiutancki album "Black Diamond" z 1999 roku zdobył ogromne uznanie krytyków oraz publiczności.

Album ten, pełen klasycznych utworów jak "No More Rain (In This Cloud)" czy "Life Story", stał się fundamentem jej kariery i jednocześnie manifestem jej talentu jako wokalistki, autorki tekstów i producentki.

Wielu artystów, którzy dziś rządzą na scenie R&B, wymienia Angie Stone jako jedną z głównych inspiracji. W trakcie swojej kariery Stone współpracowała z wieloma legendami muzyki, w tym z Donny Hathaway, D'Angelo, czy The Roots.

Jej udział w projektach takich jak "Voodoo" D'Angelo, gdzie wystąpiła jako wokalistka gościnna, na zawsze pozostanie jednym z najbardziej kultowych momentów współczesnej muzyki soul.

Idź do oryginalnego materiału