Funkcjonariusz Straży Ochrony Kolei z Krakowa, wracając ze służby, był świadkiem wypadku drogowego. Samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji. Jak się okazało, za kierownicą siedziała… 15-latka.

Do wypadku doszło w miejscowości Swaryszów w powiecie jędrzejowskim. Na miejsce zdarzenia najechał funkcjonariusz Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Krakowie – str. Krzysztof Starzyk, który właśnie zmierzał do domu po zakończonej nocnej służbie. W pewnej chwili zauważył, iż kierująca samochodem marki Ligier – jadąca przed nim, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w ogrodzenie posesji.
– Funkcjonariusz natychmiast podjął interwencję, dostał się do wnętrza uszkodzonego samochodu, w celu pomocy osobie poszkodowanej – informuje biuro prasowe SOK. – Następnie wezwał służby ratunkowe informując o zaistniałym zdarzeniu.
15-letnia dziewczyna doznała urazu głowy oraz skarżyła się na silny ból w okolicy kręgosłupa. Funkcjonariusz cały czas był przy poszkodowanej i monitorował jej funkcje życiowe do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Nastolatka trafiła do szpitala.
15-latka posiadała wymagane uprawnienia do kierowania tym pojazdem. Samochody marki Ligier mogą prowadzić osoby, które ukończyły 14 lat i posiadają prawo jazdy kategorii AM.
Strażnik SOK Krzysztof Starzyk pokazał tą postawą, iż funkcjonariuszem się nie bywa, a jest cały czas bez względu na czas i okoliczności, z czego jesteśmy ogromnie dumni, iż tacy funkcjonariusze zasilają szeregi naszej formacji.