Fundusz Sprawiedliwości sprzyjał instytucjom kościelnym

angora24.pl 7 miesięcy temu

Pobożny i pijany

20 października 2012 roku biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr J. spowodował wypadek samochodowy, kierując autem marki Toyota Yaris. W wyniku zdarzenia pojazd zderzył się z latarnią na jednej z warszawskich ulic. Analiza krwi wykazała, iż duchowny miał 2,5 promila alkoholu, co zaowocowało wyrokiem na jego rzecz.

Biskup Piotr J. został skazany na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Dodatkowo nałożono na niego zakaz prowadzenia pojazdów przez cztery lata, grzywnę w wysokości 2,4 tys. zł oraz obowiązek zapłacenia 4 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, znanej także jako Fundusz Sprawiedliwości.

To zaskakujące wydarzenie, ponieważ zwykle duchowni przekazują środki na rzecz tego funduszu, a w tym przypadku sam stali się beneficjentem. Fundusz Sprawiedliwości, pierwotnie utworzony pod zarządem ministra sprawiedliwości, miał służyć ofiarom przestępstw i wspierać resocjalizację więźniów. Jednak pod rządami Prawa i Sprawiedliwości przekształcił się w narzędzie finansowania działań politycznych, zwłaszcza Solidarnej Polski.

Idź do oryginalnego materiału