
W ciągu jednego dnia w Lidzbarku Warmińskim doszło do dwóch bezpodstawnych wezwań służb ratunkowych. Jeden ze zgłaszających twierdził, iż bolą go nogi, natomiast drugi przekazał, iż „obciął mamie nogi”. W obu przypadkach były to fałszywe zgłoszenia.
W ramach pierwszego ze zgłoszeń policjanci zostali wezwani do mieszkania, w którym miało dojść do dramatu. Mężczyzna twierdził, iż odciął swojej matce nogę, dlatego służby ratunkowe natychmiastowo przeszły do działania.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, iż zgłoszenie było fałszywe, a w mieszkaniu trwała libacja alkoholowa. Zgłaszający fałszywy alarm 50-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych za bezpodstawne wezwanie służb.
Drugi pijany zgłaszający
Kilka godzin później 66-latek zgłosił silny ból nogi i również wezwał służby ratunkowe. Po przebadaniu okazało się, iż znajdował się w stanie upojenia alkoholowego. Również i w jego przypadku nałożono mandat 300 zł za bezpodstawne wezwanie służb.
Każdorazowe wezwanie służb bez uzasadnionej przyczyny może nieść za sobą poważne konsekwencje. W ten sposób angażowane są zasoby, które mogłyby być potrzebne w sytuacjach prawdziwego zagrożenia.