Od siedmiu do dziewięciu osób może znajdować się pod gruzami hotelu, który uległ zawaleniu w argentyńskiej miejscowości Villa Gesell. Z informacji lokalnych władz wynika, iż do tragedii doszło podczas przebudowy. Przeprowadzająca ją firma nie miała najprawdopodobniej pozwolenia na prace.
Dramat w nadmorskim kurorcie w Argentynie. Hotel runął, pod gruzami są ludzie
Służby ratunkowe pracują na miejscu zdarzenia, aby usunąć gruz po tym, jak część hotelu Dubrovnik w nadmorskim mieście Villa Gesell w prowincji Buenos Aires zawaliła się.
Do zdarzenia doszło około godziny 1 czasu lokalnego, w nocy z poniedziałku na wtorek. Władze lokalne podają, iż uwięzionych w śmiertelnej pułapce może być od siedmiu do dziewięciu osób.
Argentyna. Przebudowywany hotel uległ zawaleniu. Ekipa nie miała pozwolenia
Z podawanych informacji wynika, iż pracownicy budowlani najprawdopodobniej pracowali nad projektem, który był realizowany bez pozwolenia władz miejskich. Te miały bowiem wstrzymać prace w sierpniu.
- W tej chwili, choć nie można mówić o żadnych dokładnych szczegółach zawalenia, można potwierdzić, iż konstrukcja zawalonej części zostałaby zmodyfikowana nielegalnie i nieregularnie - przekazał lokalny samorząd.
ZOBACZ: Ogromna awaria Instagrama. Użytkownicy masowo zgłaszają problem
Gmina Villa Gesell poprosiła jednocześnie mieszkańców i media o ostrożność w rozpowszechnianiu jakichkolwiek niepotwierdzonych informacji. - To są najważniejsze momenty, w których służby ciężko pracują, aby zapobiec utracie ludzkiego życia - podkreślono.
Trwa akcja ratunkowa. Pod gruzami wciąż są ludzie
Lokalne media, powołując się na ministra bezpieczeństwa prowincji, podają, iż wcześniej strażakom udało się uratować z gruzów starszą kobietę. Mniej szczęścia miał 80-letni mężczyzna, który zginął.
ZOBACZ: Wolontariusz ONZ zatrzymany w Ukrainie. Grozi mu dożywocie
W chwili katastrofy w hotelu nie było gości, tylko pracownicy budowlani, ale i oni przebywali w innej części budynku. Zagrożony zawaleniem jest także sąsiedni budynek. W sprawie wszczęte zostało śledztwo, a miejscowy sąd miał wydać nakaz aresztowania czterech osób.