
Kierowcy pozywają Volkswagena z powodu dotykowych pól na kierownicy – ich zdaniem mogą one stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Twierdzą też, iż firma znała problem, ale nie poinformowała o nim. W tle – śmiertelny wypadek na parkingu, który miał miejsce dwa lata temu.
Volkswagen już jakiś czas temu przyznał, iż powróci do fizycznych przycisków na kierownicy. Tak się stało choćby w odnowionym Golfie, w którym dotykowe pola zamieniono na normalne klawisze.
Powodem takiej zmiany były m.in skargi kierowców. Według nich poprzednie rozwiązanie było zbyt wrażliwe, powodując np. nieumyślne przestawienie głośności czy stacji radiowej podczas operowania rękoma na kierownicy.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/tak-wyglada-ostatnie-spalinowe-wcielenie-volkswagena-golfa,aid,3874Amerykanie boją się używać tempomatu
Ale amerykańscy właściciele Volkswagenów poszli o krok dalej. Według nich stosowanie dotykowych pól może być nie tylko niewygodne, ale i niebezpieczne. W efekcie złożyli oni pozew zbiorowy przeciwko niemieckiemu wytwórcy w sądzie federalnym w New Jersey.
Jak z niego wynika, te nadmiernie wrażliwe elementy sterujące powodują włączenie adaptacyjnego tempomatu „nawet przy lekkim dotknięciu dłonią”. Potencjalnie naraża to więc kierowców na niebezpieczeństwo.
Pozew dotyczy przede wszystkim Volkswagena ID.4. Użytkownicy tych aut podobno są „przerażeni i obawiają się” je prowadzić. Poza tym temu niemieckiemu producentowi zarzuca się, iż nie zaoferował swoim klientom usunięcia tego problemu.

Pojawiły się także zarzuty, iż Niemcy wiedzieli o nim już wcześniej. W pozwie kierowcy ID.4 wskazują tutaj na skargi klientów, wewnętrzne notatki oraz informacje przesłane przez dealerów.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/udoskonalone-elektryczne-suv-y-volkswagena-id-4-oraz-id-5,aid,3582Śmiertelny wypadek w Szwecji
Na potwierdzenie obaw Amerykanów wystarczy przytoczyć wypadek, jaki miał miejsce w marcu 2023 roku na parkingu supermarketu ICA w szwedzkim Vaxjo. W jego wyniku doszło do śmiertelnego potrącenia starszej pani przez drugą starszą panią – prowadzącą właśnie Volkswagena ID.4.
Kierująca w trakcie procesu sądowego upierała się, iż nie wcisnęła pedału gazu przez wjazdem w miejsce parkingowe. Twierdziła również, iż jest bardzo doświadczonym kierowcą – w końcu prawo jazdy ma od 40 lat.
https://magazynauto.pl/porady/pojazdy-autonomiczne-rozwiazania-przyklady-historia-rozwoj-przyszlosc,aid,5149Po długim procesie sąd w Vaxjo uznał, iż nie wyklucza, „iż kobieta przypadkowo dotknęła jednego z dotykowych przycisków na kierownicy, który przy skręcie uruchomił tempomat”. Według niego pola są zbyt wrażliwe na dotyk, a kobieta przekładając ręce na kierownicy mogła przez przypadek dotknąć klawisza RES, używanego np. po hamowaniu, aby wrócić do poprzednio zadanej prędkości.
„Mój Volkswagen bardzo gwałtownie przyspieszył, najpierw wjechał w inny samochód, potem pojechał prosto w kierunku osób znajdujących się przed autem” – przyznała kierująca ID.4.