Dzisiaj, 30 stycznia o godzinie 9:25 strażacy z JRG nr 1 w Nowym Sączu oraz OSP Librantowa zostali wezwani do dachowania samochodu osobowego w Naściszowej. Na miejscu zastali niecodzienny widok – BMW leżało na dachu, częściowo zawieszone na barierkach oddzielających chodnik od rowu melioracyjnego. Pojazd znajdował się całkowicie poza jezdnią.
W samochodzie podróżowała jedna osoba z dzieckiem, które dzięki pomocy świadków samodzielnie opuściły pojazd. Na szczęście nie zgłaszały żadnych obrażeń. Z uszkodzonego auta wyciekały płyny eksploatacyjne, a jego pozycja uniemożliwiała odłączenie akumulatora.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wycięli pogięte barierki, a następnie przy pomocy żurawia hydraulicznego ostrożnie przestawili samochód i postawili go na koła. Ruch na drodze był kierowany wahadłowo. Po usunięciu pojazdu przez lawetę uprzątnięto jezdnię z pozostałości po kolizji. Cała akcja trwała ponad godzinę.
Fot.: PSP Nowy Sącz
