Cudem przeżył. 12-latek na hulajnodze wpadł pod dostawczaka! [WIDEO]

olsztynnews.com.pl 1 tydzień temu

Do niebezpiecznego wypadku z udziałem dziecka doszło w środę, 23 lipca 2025 roku, na jednej z ulic w Lubawie. Tuż po godzinie 15:00 iławska policja otrzymała zgłoszenie o potrąceniu 12-letniego chłopca, który poruszał się hulajnogą elektryczną. Okoliczności zdarzenia wzbudzają poważny niepokój — nastolatek nie miał kasku, a wszystko wydarzyło się na mokrej nawierzchni, co dodatkowo zwiększyło ryzyko.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż chłopiec jadąc po mokrej jezdni, stracił panowanie nad hulajnogą, przewrócił się i wślizgnął wraz z pojazdem pod nadjeżdżającego z naprzeciwka dostawczego fiata. Całe zdarzenie rozegrało się błyskawicznie, nie dając kierowcy auta żadnych szans na reakcję.

Na miejscu jako pierwsi pomocy udzielali świadkowie wypadku, a następnie zespół ratownictwa medycznego. Chłopiec został przewieziony do szpitala, gdzie na szczęście po badaniach okazało się, iż doznał jedynie ogólnych potłuczeń i otarć. Mimo dramatycznego przebiegu zdarzenia, jego obrażenia okazały się niegroźne.

Policjanci potwierdzili, iż 12-latek nie miał założonego kasku ochronnego. To poważne uchybienie, które mogło skończyć się tragicznie. Choć tym razem obyło się bez poważniejszych obrażeń, funkcjonariusze podkreślają, iż podobne wypadki często kończą się tragicznie, zwłaszcza gdy uczestnicy nie mają odpowiedniego zabezpieczenia.

Apel służb: hulajnoga to nie zabawka

Policja ponownie apeluje do rodziców i opiekunów o nadzór nad dziećmi korzystającymi z hulajnóg elektrycznych oraz do samych użytkowników o rozwagę. Przypomina również, iż dzieci poniżej 18. roku życia powinny korzystać z hulajnóg elektrycznych wyłącznie pod opieką dorosłych oraz we właściwym wyposażeniu ochronnym, w tym kasku.

– Hulajnoga elektryczna to nie zabawka, a pełnoprawny uczestnik ruchu drogowego. W połączeniu z nieostrożnością, brakiem kasku i złymi warunkami atmosferycznymi, może stanowić śmiertelne zagrożenie – przypominają funkcjonariusze.

Idź do oryginalnego materiału