Prowadzisz na Facebooku grupę „Świat to za mało”, na której jest już blisko 130 tysięcy osób. Namawiasz do samodzielnych egzotycznych podróży, pomagasz wyszukiwać tanie bilety. Ale jest jednak rzecz, na punkcie której masz praktycznie bzika – to ubezpieczenia od kosztów leczenia za granicą. Ja wiem, iż to ważne, bo sama dużo jeżdżę. Ludzie są jednak beztroscy…
Owszem i to choćby bardzo, a potem dostaje w nocy wiadomości „Paweł ratuj!”. A jak nie ma ubezpieczenia, to w niczym nie pomogę. Ja uważam, iż nikt z nas nie zna do końca swojego organizmu, nie wiemy, co się może wydarzyć. I dobre ubezpieczenie to podstawa udanej podróży.
Nawet do państw unijnych, choć mamy EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Ciągle o tym piszesz.
Tak, bo EKUZ gwarantuje pierwszą pomoc w publicznych szpitalach. Ale nic więcej. Ostatnio ktoś napisał na grupie, iż chłopak w Chorwacji miał wypadek, szpital chce już go wypisać, ale on do Polski może wrócić tylko medycznym transportem. Nie miał dodatkowego ubezpieczenia, a EKUZ tego nie pokrywa. I jest problem. Dlatego warto się pokusić o dodatkowe ubezpieczenie choćby w Unii Europejskiej. Znam przypadek, gdy karetka zawiozła ludzie w Włoszech do prywatnej kliniki. Na widok rachunku włosy stanęły im dęba. Myśleli, iż to będzie za darmo. Trzeba o tym wiedzieć i przewidywać podobne sytuacje. A przede wszystkim wtedy, gdy lecimy bardzo daleko. To wówczas trzeba się na kilka milionów ubezpieczyć i zadbać, aby w tym był transport medyczny do Polski i koszty sprowadzenia ciała. Bo to tak jest, iż bywa, iż turyści są beztroscy, a potem rodzina ma problem. I są zbiórki w internecie. Na leczenie za granicą, na powrót do domu. Pomagam przy tych zbiórkach, ale denerwuje mnie taka niefrasobliwość.
Przy zakupie ubezpieczenia trzeba zwracać uwagę na wiele rzeczy. Nie tylko na transport medyczny. jeżeli mamy chorobny przewlekłe, warto zadbać, by ubezpieczenie obejmowało pogorszenie stanu zdrowia w takim przypadku. I jeżeli lubimy alkohol, żeby obejmowało wypadki na rauszu…
Trzeba dokładnie przeczytać, jakie są wykluczenia. Jak nie mamy na to cierpliwości, można choćby poprosić o pomoc chat GPT. Wykluczenia są najważniejsze, bo potem teoretycznie mamy ubezpieczenie, ale firma nie zapłaci. Tak było w przypadku wypadku na skuterze bodajże na Bali. Ludzie biorą tam skutery, uważając, iż „skoro ktoś im wypożyczył, to jest OK”. Nie jest, trzeba mieć prawo jazdy międzynarodowe z kategorią A. Bo jak dojdzie do wypadku, a my nie mamy, to firma kosztów leczenia nie pokryje. Bodajże w zeszłym roku Polacy mieli wypadek na skuterze w Wietnamie. Rodzina musiała zbierać na leczenie i transport do Polski. A ubezpieczenia nie są wcale takie drogie, jeżeli weźmiemy pod uwagę ewentualne koszty leczenia czy transportu. Każdy musi jednak samo sobie wybrać firmę i dopasować do swoich potrzeb. Nigdy żadnej nie polecam, piszę tylko o tym, na co zwracać uwagę.
Są jednak sytuacje, kiedy ubezpieczenie nic nie da. Jakiś czas temu była taka sytuacja, mówiłeś mi o niej.
Tak, w Singapurze. Kobieta dostała na lotnisku ataku paniki, nie wpuszczono jej do samolotu. Potem okazało się, iż ma zaburzenia psychiczne. Choć ludzie mieli dobre ubezpieczenie, ubezpieczyciel nie zapłacił ani grosza, ani za leczenie, ani za powrót. W polisie wykluczone były choroby psychiczne.
I co gorsza, nie ma firm, które by chorych psychicznie ubezpieczały na wypadek pogorszenia stanu zdrowia. Sprawdziłam chyba wszystkie, moja, z której korzystam, też nie ubezpiecza.
I o tym też trzeba wiedzieć, zanim wyruszymy w podróż. jeżeli ktoś leczy się u psychiatry, jego stan nie jest w danym momencie najlepszy, to lepiej żeby został w domu. Choć oczywiście, nikt z nas nie wie, co i kiedy, go spotka. W przypadku, o którym mówię, ta kobieta nigdy wcześniej nie miała żadnych niepokojących objawów.
Ale czasami takim wyzwalaczem może być choćby daleka podróż. Na to jednak nie mamy żadnego wpływu.
Na to nie, ale w każdym innym przypadku już tak. Dlatego nie żałujmy na ubezpieczenia i przestrzegajmy reguł zawartych w polisach. Nikt z nas nie wie, co się stanie. Nie ma sensu mieć później nie tylko problem, ale też ogromne wydatki.