Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku, trafił do aresztu na Białołęce w Warszawie. W sieci pojawiło się nagranie, które pokazuje jego bezczelne zachowanie. Policja pokazała nagranie, na którym widać, iż oskarżony nie wykazuje skruchy, a jego wizerunek przez cały czas jest dla niego priorytetem.