
Pijani kierowcy, czy ci którzy jeżdżą mimo sądowych zakazów. Sprawcy różnych przestępstw stają przed sądem w trybie przyspieszonym i słyszą ekspresowe wyroki.
48 godzin – w takim czasie sprawcy już wiedzą, co postanowi wobec nich sąd. Wszystko za sprawą tak zwanego przyspieszonego postępowania.
– Wszystkie przesłanki, które pozwalają na zastosowanie trybu przyspieszonego reguluje kodeks karny. My najczęściej skupiamy się na tym co dotyczy nietrzeźwych kierowców – w każdym z takich przypadków są oni zatrzymywani na gorącym uczynku – wyjaśnia asp. Maciej Ślusarczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
I właśnie to jest jedną z przesłanek, by sięgnąć po tryb przyspieszony – nie ma wątpliwości co do winy i problemów z kompletowaniem materiału dowodowego.
– Policjanci korzystają z takiego rozwiązania coraz częściej. W takich sytuacjach możliwe jest osądzenie osoby w ciągu dwóch dób, ale co interesujące wyroki przeważnie zapadają szybciej. Jest to mocno zależne od stanu w jakim znajduje się dana osoba, ponieważ by usłyszeć zarzuty musi… wytrzeźwieć – podkreśla policjant.
Od początku roku, w sześciu przypadkach zapadły już wyroki w trybie przyspieszonym. Przykładem takiej sytuacji było zatrzymanie po pościgu 41-letniego kierowcy mustanga – mężczyzna był pod wpływem alkoholu i narkotyku.
- Policja
- TRYB PRZYSPIESZONY
- WYROKI
- pijani kierowcy