

W czwartkowy wieczór, 26 czerwca, w miejscowości Stare Kosiny policjanci mieli do czynienia z nietypową sytuacją. Kierowca osobowego volvo, na widok zbliżającego się radiowozu, zamiast kontynuować jazdę, zatrzymał pojazd i udał się na samotny spacer do pobliskiego lasu.
Jak się okazało – nie z zamiłowania do przyrody. 41-letni mieszkaniec powiatu mławskiego porzucił auto „za potrzebą”… uniknięcia konsekwencji.
Jak ustalili mundurowi, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Volvo zostało odholowane na koszt właściciela, a sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
To nie jedyny przypadek w ostatnich dniach, gdy policjanci zatrzymali osoby prowadzące pojazdy bez uprawnień.
Jeden z kierowców posunął się choćby do podania danych własnego brata, licząc na uniknięcie kary. Takie „sztuczki” kończą się jednak najczęściej dodatkowym zarzutem za wprowadzenie funkcjonariuszy w błąd.
– Weryfikacja uprawnień kierującego to podstawowy element każdej kontroli drogowej. Pamiętajmy, iż prowadzenie pojazdu bez stosownych uprawnień to nie wykroczenie „z gatunku lekkich” – przypomina policja.
Zgodnie z art. 94 §1 Kodeksu wykroczeń, kto prowadzi pojazd mechaniczny bez uprawnień, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywnie nie niższej niż 1500 zł.
A jeżeli sąd dołoży zakaz prowadzenia pojazdów – może być to początek poważniejszych kłopotów.