Znana lekarka straciła prawo jazdy. Poprosiła o pomoc posła PiS
Zdjęcie: Poseł PiS Szymon Giżyński
— Pani doktor zwróciła się do mnie telefonicznie, iż ma zatrzymane prawo jazdy za przekroczenie prędkości i iż brak dokumentu uniemożliwi jej wykonywanie zawodu — zeznał w sądzie poseł PiS Szymon Giżyński. Chodzi o sprawę lekarki z Częstochowy, która straciła prawo jazdy za przekroczenie prędkości. Później w tajemniczych okolicznościach gwałtownie je odzyskała. Poseł PiS przyznał, iż dzwonił do komendanta, by umówić lekarkę na spotkanie. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".