Zero promili alkoholu we krwi dla kierowców – wprowadzenia takiego limitu chcą nie tylko stowarzyszenia i organizacje zajmujące się bezpieczeństwem na drogach. Z inicjatywą zaostrzenia przepisów wystąpił do rządu Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
– realizowane są konsultacje dotyczące zmian w przepisach, zgodnie z którymi młodzi kierowcy będą zobligowani, aby przestrzegać limitu 0,0. Uważam, iż to dobra okazja do tego, żeby podjąć dyskusję na temat obniżenia obowiązującego limitu w Polsce z obecnych 0,2 promila dla wszystkich kierowców – mówi Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
– W Internecie często wyszukiwane są informacje o tym, po jakim czasie można prowadzić samochód po spożyciu alkoholu. Wiele osób szuka takiej wiedzy próbując „wstrzelić” się w obowiązujące limity. Wielu kierowcom to się nie udaje i dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków. Warto więc, aby limit wynosił zero. To z pewnością poprawiłoby bezpieczeństwo na polskich drogach – uważa Bartłomiej Morzycki.
Radek Jaskulski, trener doskonalenia techniki jazdy w Škoda Auto Szkoła, pilot i kierowca rajdowy także ocenia, iż zaostrzenie przepisów na zero promili alkoholu w przypadku kierowców mogłoby realnie poprawić stan bezpieczeństwa na polskich drogach.
– Limit 0,2 nieraz staje się przyzwoleniem na wypicie małej ilości alkoholu przed jazdą samochodem – argumentuje Radek Jaskulski. – Bezwzględny zakaz byłby inaczej postrzegany niż sytuacja, z jaką mamy do czynienia obecnie, w której jest limit 0,2. Zaostrzenie przepisów może więc przynieść duże korzyści. Kierowca wiedząc, iż może prowadzić auto nie mając we krwi jakiejkolwiek ilości alkoholu z pewnością będzie mniej skłonny do jego spożywania przed jazdą.
Aktualnie prawo przewiduje limit 0,2 promila alkoholu we krwi dla kierowców. Dopiero po przekroczeniu tej wartości prowadzący pojazd musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.
Z danych Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, iż w 2024 roku funkcjonariusze policji zatrzymali 92 324 nietrzeźwych kierujących. To średnio 252 osoby dziennie, ale jest to o 3,5 proc. mniej niż w 2023 roku, gdy za jazdę po alkoholu zatrzymali 95 639 osób. Z kolei w 2022 roku ujawnili 104 467 takich przypadków. Policjanci podkreślają, iż jednocześnie w tym samym okresie wzrosła liczba przeprowadzonych badań na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W 2024 roku roku policjanci przeprowadzili ponad 16 mln takich badań.
– Liczba wypadków drogowych spowodowanych przez kierującego będącego pod działaniem alkoholu w 2024 roku wyniosła 1 201. W ich następstwie śmierć poniosły 154 osoby. W 2023 roku tych wypadków było 1 331, a ofiar 212. W 2022 roku liczba wypadków spowodowanych przez kierujących znajdujących się pod działaniem alkoholu wyniosła 1 415 a liczba ofiar to 172 – przekazał nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Według raportu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania podejmowane w tym obszarze w 2023 roku”, wśród sprawców wypadków pod wpływem alkoholu dominowali kierowcy w wieku 25-39 lat.
– Największe zagrożenie na drogach stwarzają kierowcy w wieku 25-39 lat, którzy odpowiadają za niemal połowę wypadków spowodowanych przez osoby pod wpływem alkoholu. Wysoka liczba wypadków w tej grupie wiekowej może być związana z większą aktywnością za kierownicą oraz wyższą skłonnością do ryzykownych zachowań. Raport podkreśla również istotny udział młodych kierowców (18-24 lata) w statystykach wypadków, gdzie udział ofiar śmiertelnych wynosi ponad 22 proc. Wskazuje to na potrzebę zwiększenia działań prewencyjnych, edukacyjnych i kontrolnych, aby zmniejszyć liczbę takich zdarzeń w przyszłości – poinformował dyrektor sekretariatu KRBRD Konrad Romik.
Z przekazanych przez Instytut Transportu Samochodowego danych wynika, iż każdego roku na drogach Unii Europejskiej ginie ponad 20 tys. osób. Prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu odpowiada za około jedną czwartą wszystkich wypadków. Badania pokazują, iż od 1,5 do 2 proc. wszystkich przejechanych kilometrów w Europie pokonują kierowcy mający poziom alkoholu we krwi przekraczający dopuszczalne normy.