Ograniczona widoczność przed dziobem "galeonu", niedziałający sprzęt monitorujący i zatrzymanie jachtu w krytycznym momencie oraz brak użycia trąbki sygnałowej mogły przyczynić się do wypadku, do którego w maju ubiegłego roku doszło przy gdańskim Polskim Haku. To wnioski z raportu Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich, opublikowanego w rocznicę kolizji.