Na Podlasiu doszło do jednej z pierwszych w tym roku wypadków, będących skutkiem nieodpowiedzialnej zabawy „sylwestrową” pirotechniką – w tym konkretny przypadku petardami. Choć do imprezy noworocznej jeszcze niecały tydzień, na ulicach sporadycznie można już usłyszeć huk. Czasami hałas ten przerywają chwilę później przeraźliwe odgłosy bólu. Policja apeluje o rozważne korzystanie z dozwolonej pirotechniki.
Jeśli traktuje się petardy, jak niegroźną zabawkę, dzieją się rzeczy podobne do tych, które wydarzyły się w poniedziałek wieczorem w Sejnach na Podlasiu. „Petarda raniła 20-latka i 21-latka” – przekazał we wtorek rzecznik policjantów z Podlasia, Tomasz Krupa.
„Wybuch był na tyle silny, iż jeden z mężczyzn doznał urazu obu dłoni, a drugi obrażeń twarzy” – informuje Krupa.
Pijani mężczyźni trafili do szpitala po nierozważnej zabawie petardami. Jeden doznał obrażeń obu dłoni, a drugi ma poparzoną twarz
Jak się okazało, młodzi mężczyźni nie zachowali szczególnej ostrożności wobec tzw. „niewypału”. Chcąc wystrzelić petardę, odpalili ją, ale ta przewróciła się i nie wybuchła. Zamiast pozostawić ją na miejscu i zachować dystans, 20- i 21-latek zbliżyli się do petardy, która ostatecznie eksplodowała bardzo blisko nich.
Obaj mężczyźni trafili do szpitala w Sejnach z obrażeniami twarzy i dłoni. Okazało się, iż 20- i 21-latek byli pod wpływem alkoholu. Jeden miał w organizmie pół promila alkoholu, a drugi – blisko promil.
Przypominamy, iż zgodnie z polskim prawem używanie fajerwerków jest dozwolone – poza wyjątkami – w Sylwestra i Nowy Rok. Poza 31 grudnia i 1 stycznia odpalanie sztucznych ogni jest dozwolone na Podlasiu 13 stycznia. Wówczas Sylwestra obchodzą prawosławni (według kalendarza juliańskiego), których największe skupiska występują właśnie w tym województwie.