W sobotę 24 maja doszło do pożaru mieszkania przy ul. Einsteina w Tychach. Mieszkanie, w którym wybuchł pożar, było w chwili zdarzenia puste. Z uwagi na zagrożenie ewakuowano mieszkańców sąsiednich lokali.
Świadkowie zgłosili, iż tuż po wybuchu pożaru z budynku uciekał młody mężczyzna. Okazał się nim 29-letni lokator spalonego mieszkania. W krótkim czasie został ujęty przez Straż Miejską i przekazany w ręce policji. Funkcjonariusze drogówki ustalili, iż mężczyzna w chwili zatrzymania był trzeźwy.
„Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do rozlania w mieszkaniu benzyny, jednakże wskazał, iż do samego podpalenia doszło nieumyślnie” – informuje Marcin Gącik z tyskiej policji.
Prokuratura postawiła mu zarzut sprowadzenia pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób lub mieniu w wielkich rozmiarach. Sąd Rejonowy w Tychach, na wniosek prokuratora, zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
