![](https://www.tygodnikzamojski.pl/media/uploads/artykuly/0e/140189b.jpg?r=1739431611)
Wszystko działo się we wtorek w godzinach popołudniowych. Dyżurny zamojskiej komendy został poinformowany o zdarzeniu drogowym w Zamościu na ulicy Asnyka.
- Zgłaszający powiadomił, iż kierujący dostawczym busem marki Renault zawracając stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na trawnik a następnie uderzył w ogrodzenie posesji. Po tym gwałtownie wycofał i odjechał. Zgłaszający dodał, iż kierowca busa jechał sam i prawdopodobnie jest nietrzeźwy -informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik zamojskiej policji.
Policjanci zauważyli wskazany w zgłoszeniu samochód na jednej z ulic sąsiedniego osiedla, przystąpili do kontroli drogowej. Za kierownicą siedział pijany mężczyzna. Mundurowi ustalili, iż to właśnie on wcześniej kierował busem wjeżdżając w ogrodzenie.
Przeprowadzone przez policjantów badanie alkomatem wykazało w organizmie 45-latka z Zamościa prawie 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w systemach informatycznych okazało się, iż mężczyzna nie posiada również uprawnień do kierowania pojazdami.
Wkrótce 45-latek odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz wysoka kara finansowa. Nie uniknie również odpowiedzialności za jazdę bez uprawnień oraz spowodowanie kolizji drogowej.