Do wszystkich trzech zdarzeń doszło w niedzielne popołudnie na osiedlu Baranówka. 55-letnia kobieta spacerowała wraz ze swoim synem. W pewnej chwili zauważyli idącego z naprzeciwka mężczyznę, który słuchał głośno muzyki. Nagle mężczyzna, bez żadnej przyczyny, rzucił w kobietę bezprzewodowym głośnikiem. Gdy kobieta zwróciła mu uwagę, wpadł w furie. Przewrócił ją na ziemię, kopał i uderzył szklaną butelką w głowę. Wyzywał i groził, iż ją zabije. Gdy syn próbował pomóc matce, został dwukrotnie kopnięty w głowę. Gdy kobieta próbowała zadzwonić po pomoc, napastnik wyrwał jej z dłoni telefon i rzucił nim o ziemię uszkadzając go. W konsekwencji tego zdarzenia pokrzywdzona 55-latka trafiła do szpitala. Jej syn nie wymagał pomocy medycznej
Chwilę później, na sąsiedniej ulicy, ten sam mężczyzna, również głośnikiem bezprzewodowym, zaatakował 13-letniego chłopca. Na szczęście obrażenia małoletniego nie były poważne.
Zawiadomieni o tych dwóch zdarzeniach policjanci z komisariatu na Baranówce uzyskali od pokrzywdzonych rysopis napastnika i natychmiast przystąpili do jego poszukiwań.
Wyjaśniając okoliczności tych zdarzeń ustalili, iż ten sam mężczyzna uszkodził jeszcze zaparkowany na ul. Starzyńskiego pojazd marki dodge, wybijając w nim dwie szyby boczne. Właściciel pojazdu złożył wniosek o ściganie karne sprawcy uszkodzenia jego mienia. Straty wycenił na kwotę 2 tys. złotych.
Zaangażowanie funkcjonariuszy przyniosło oczekiwane efekty. Jeszcze tego samego dnia ustalili tożsamość agresora. Zatrzymanie mężczyzny było już tylko kwestią czasu. Policjanci zatrzymali go w poniedziałek po godz. 22 i przewieźli do policyjnego aresztu. To 29-letni mieszkaniec Rzeszowa, dobrze znany miejscowym stróżom prawa.
Dzień później funkcjonariusze przedstawili mężczyźnie zarzuty dotyczące uszkodzenia ciała 55-latki i jej syna oraz 13-latka. Usłyszał także zarzut dotyczący kierowania wobec kobiety gróźb karalnych, uszkodzenia jej mienia oraz uszkodzenia pojazdu dodge. Podejrzany przyznał się tylko do uszkodzenia pojazdu. Skorzystał przy tym z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy funkcjonariusze przekazali do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. W środę prokurator wystąpił w wnioskiem do Sądu Rejonowego w Rzeszowie o zastosowanie wobec 29-latka aresztu tymczasowego. Sąd przychylił się do tego wniosku i postanowił, iż podejrzany najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
W czwartek, po uzupełnieniu materiału dowodowego, w Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszów zapadła decyzja o zmianie zarzutów wobec podejrzanego. Podejrzanemu przedstawiony zostanie zarzut usiłowania popełnienia przestępstwa spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo po uzyskaniu pełnej dokumentacji medycznej, biegli uzupełniająco wypowiedzą się o doznanych obrażeniach, co może przełożyć się na przedstawienie zarzutu nie tyle usiłowania, ale spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
(KWP w Rzeszowie / mw)