Wypadek taksówkarza i adwokata po kokainie. Ofiara zmarła, a prokuratura nie wie, czy od wypadku. Kulisy śledztwa

brd24.pl 4 godzin temu
85-letnia pani Anna była na chodniku, gdy wpadło w nią dachujące BMW warszawskiego adwokata. Piesza z połamaną czaszką, krwiakami i miednicą w drzazgach trafiła w szpitalu pod respirator. Zmarła cztery miesiące później. Nie odzyskała przytomności. Prokuratura nie umie jednak...
Idź do oryginalnego materiału