Nowe fakty w sprawie wypadku pod Konotopą, w którym zginęło pięć osób. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba, bus jadący z Pomorza, którym podróżowały ofiary, był przystosowany do przewozu osób.
Piotr Skiba powiedział, iż zniszczona została prawa strona busa, właśnie ta, gdzie znajdowali się pasażerowie:
— Kierowca tego pojazdu, który najechał, próbował podjąć i podjął pewne manewry obronne. Natomiast spowodowało to, iż nie doszło do czołowego zderzenia, ale tak naprawdę została ścięta prawa część pojazdu, w tej części, w której przebywali pasażerowie. I tak naprawdę na tym etapie możemy potwierdzić, iż te osoby, które poniosły śmierć na miejscu, były umiejscowione po prawej stronie pojazdu — wskazał.
W wypadku zginęły trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy.
Piotr Skiba dodał, iż cały czas trwa dokumentowanie okoliczności wypadku
— Wstępna kwalifikacja, jaka jest brana pod uwagę, to kwestia sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, która skutkowała śmiercią wielu osób. Czyn taki zagrożony jest karą od 2 lat do 12 lat więzienia — zaznaczył.
Prokurator powiedział też, iż busem podróżowali handlarze.
— Jeden mężczyzna kierowca, obywatel Litwy i dwie kobiety. Wszystkie osoby poza kierowcą to obywatele Polski. Ustaliliśmy na tym etapie, iż wszystkie te osoby podążały z okolic Gdyni i Gdańska w kierunku Tuszyna. Byli to właściciele różnych stoisk handlowych. Jechali oni po zaopatrzenie — mówił.
Nie potwierdzono jeszcze tożsamości dwóch z pięciu osób które zmarły w wypadku. W dalszym ciągu przesłuchiwani są świadkowie wypadku. Ranny kierowca busa zostanie jutro przesłuchany.
Bus InPostu?
Głos w sprawie zdarzenia, w którym zginęło pięć osób zabrała firma InPost. Pojazd biorący udział w zdarzeniu miał okleinę firmy kurierskiej.
Firma przekazała, iż samochód, który uczestniczył w pobliżu miejscowości Konotopa pod Warszawą w wypadku komunikacyjnym, nie jest w żaden sposób związany z InPost.
Władze firmy składają kondolencje i wyrazy współczucia rodzinom ofiar dzisiejszego wypadku. Jak przekazał rzecznik prasowy InPostu Wojciech Kądziołka, firma pilnie pracuje nad ustaleniem, dlaczego – mimo obowiązujących umów – okleina nie została zdjęta z samochodu w momencie zakończenia współpracy w roku 2022.
Tragedia na S2
Do wypadku doszło za węzłem Konotopa na S2. Bus uderzył w tył naczepy TIR-a, dosłownie wbijając się w niego – przekazał rzecznik komendy powiatowej PSP w powiecie warszawskim zachodnim Damian Dolniak.
Dodał, iż na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, zespoły ratownictwa medycznego, policja i służba autostradowa.
– Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz wycięciu dzięki narzędzi hydraulicznych z pojazdu osób poszkodowanych oraz na przekazaniu ich do zespołu ratownictwa medycznego – poinformował Dolniak.
Do wypadku odniósł się również rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
„Tragiczny wypadek na S2 w pobliżu miejscowości Konotopa pod Warszawą. Jadący w kierunku stolicy bus InPost uderzył w zaparkowanego TIR-a. Busem podróżowało 8 osób, 5 to ofiary śmiertelne, 3 zostały ranne. Na miejscu tragedii pomocy udzielało 20 strażaków. Policjanci wyjaśniają okoliczności i ustalają przyczyny tej tragedii” – napisał Dobrzyński na platformie X.
Tragiczny wypadek na S2 w pobliżu miejscowości Konotopa pod Warszawą. Jadący w kierunku stolicy bus InPost uderzył w zaparkowanego TIR-a. Busem podróżowało 8 osób, 5 to ofiary śmiertelne, 3 zostały ranne. Na miejscu tragedii pomocy udzielało 20 strażaków. Policjanci wyjaśniają… pic.twitter.com/mR0DrEgDvl
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) May 15, 2025
Więcej informacji w sprawie wypadku ma przekazać Prokuratura Okręgowa w Warszawie na specjalnej konferencji o godz. 15:30.