Wspinał się na most, by zrobić idealne zdjęcie. Poślizgnął się i spadł z wysokości 50 metrów

g.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Real News/YouTube.com


Do tragicznego wypadku doszło na moście Castilla-La Mancha, czyli najwyższym tego typu obiekcie w Hiszpanii. 26-letni Brytyjczyk postanowił wspiąć się na metalową konstrukcję, by uchwycić najpiękniejsze kadry. W pewnym momencie poślizgnął się i spadł. Turysta zginął na miejscu.
26-letni Brytyjczyk był twórcą internetowym i na moście pojawił się wraz z innym, 24-letnim mężczyzną. Starszy z nich, w celu zrobienia ciekawych zdjęć, zaczął wspinać się po stalowej konstrukcji, która mierzyła aż 192 metry. Młody mężczyzna zignorował wszelkie zakazy, co ostatecznie skończyło się prawdziwą tragedią.


REKLAMA


Zobacz wideo Potrącenie 12-letniego rowerzysty. Sprawca choćby nie hamował


Śmiertelny wypadek w Hiszpanii. 26-latek z Wielkiej Brytanii spadł z ogromnego mostu
Wszystko rozegrało się na moście Castilla La Mancha w Talavera de la Reina. Jak donoszą hiszpańskie media, przed wypadkiem w tym regionie miały miejsce ulewy, przez co konstrukcja była wyjątkowo śliska. 26-latek postanowił jednak zaryzykować. Zaczął wspinać się bez żadnych zabezpieczeń i w pewnym momencie się poślizgnął. Wtedy na jakikolwiek ratunek było już za późno. Mężczyzna spadł z około 40-50 metrów. Chwilę później na miejscu zdarzenia zjawiły się służby, które zostały wezwane przez przejeżdżającego mostem kierowcę. Kolega zmarłego doznał szoku i początkowo nie był w stanie wyjaśnić, co się stało.


Policja zabezpieczyła teren wokół mostu, gdzie doszło do wypadku


- przekazał brytyjski serwis Daily Mail. Jak ustaliła miejska radna - Macarena Munoz - obaj mężczyźni przyjechali do miasta po to, "by wspiąć się na most i tworzyć treści na portale społecznościowe".


Wspiął się na most dla ładnego zdjęcia, a wyczyn przepłacił życiem. To nie pierwszy śmiałek
26-latek nie miał żadnych szans z taką wysokością, przez co zmarł na miejscu. Niestety Brytyjczyk nie był jedyną osobą, którą kusiła 192-metrowa konstrukcja. Most Castilla-La Mancha został otwarty w 2011 roku i zdaniem lokalnych władz "stale przyciąga wspinaczy i twórców mediów społecznościowych", którzy chcą nagrać widok z góry. Władze Talavera de la Reina niejednokrotnie apelowały do śmiałków, aby powstrzymali swoje emocje, ponieważ metalowa konstrukcja potrafi być prawdziwą pułapką. Co więcej, regularnie przypominają także, iż wspinanie się po niej jest kategorycznie zabronione. W ubiegłym roku ten zakaz złamało między innymi dwóch vlogerów, którzy opublikowali swoje nagrania w sieci. Sprawą tych filmów ostatecznie zajęła się lokalna policja.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału