Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności groźnego wypadku, do którego doszło w wigilię na drodze ekspresowej S19 w Wilkołazie. Sprawcą okazał się 35-latek, który wsiadł za kierownicę auta, mając 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ujawniono przy nim narkotyki.
Wypadek na S19 w Wilkołazie – 24.12.2024
Do zdarzenia doszło we wtorek (24.12) po godz. 23:00 na drodze ekspresowej S19 w Wilkołazie, powiat kraśnicki. Tam miały miejsce dwa wypadki, w których brały udział cztery pojazdy. Na miejscu interweniowali strażacy, zespoły ratownictwa medycznego i policjanci.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż 35-letni mieszkaniec gminy Modliborzyce, kierując audi w kierunku Lublina, nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i najechał na prawidłowo poruszającego się w tym samym kierunku volkswagena. W pojeździe podróżowały dwie kobiety: 62-letnia kierująca oraz 34-letnia pasażerka, obie będące mieszkankami Lublina.
Świadkiem zdarzenia była 32-letnia mieszkanka gminy Zabrodzie, kierująca toyotą. Kobieta zatrzymała się bezpośrednio za uszkodzonymi pojazdami. W jej samochód uderzył jednak jadący za nią hyundai, którego kierowca, 27-letni mieszkaniec gminy Krasne, nie zdołał wyhamować.
W wyniku zdarzenia obie kobiety z volkswagena zostały przetransportowane do szpitala. 62-letnia kierująca odniosła obrażenia wymagające leczenia powyżej siedmiu dni, natomiast pasażerka doznała lżejszych urazów. Pozostali uczestnicy kolizji nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Kierowca z promilami i narkotykami
Okazało się, iż kierowca audi miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Policjanci zabezpieczyli od niego próbki krwi do dalszych badań, a także zatrzymali mężczyznę oraz jego prawo jazdy. Na miejscu wypadku śledczy, wraz z technikiem kryminalistyki, przeprowadzili oględziny pojazdu i miejsca zdarzenia. Podczas tych czynności ujawniono niewielkie ilości marihuany i mefedronu. Droga w miejscu wypadku była zablokowana przez kilka godzin, a ruch kierowano na wyznaczone objazdy.
Mężczyźnie postawiono zarzuty spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości, prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu oraz posiadania środków odurzających, w tym marihuany i mefedronu. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów, tłumacząc, iż wracał z Wigilii. Policjanci zajęli na poczet przyszłych kar zarówno jego pojazd, jak i gotówkę.
Kierowcy grozi kara do 4,5 roku pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysokie grzywny.
ZDJĘCIA