Nieodpowiedzialne zachowanie 43-letniego mieszkańca gminy Bisztynek mogło zakończyć się tragedią. Mężczyzna, będąc kompletnie pijanym, wjechał audi do rowu na trasie Bisztynek–Wozławki. Zamiast wezwać pomoc, porzucił samochód i pieszo wrócił do domu.
Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę (11/12 listopada). Policjanci ustalili, iż kierowca był nietrzeźwy — w jego organizmie stwierdzono ponad 3,2 promila alkoholu. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń, ale jego jazda zakończyła się w rowie. Gdy funkcjonariusze dotarli do jego domu, 43-latek próbował zaprzeczyć, iż prowadził auto. Po wytrzeźwieniu i konfrontacji z dowodami przyznał się do winy oraz złożył wyjaśnienia.
W środę (12 listopada) usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z Kodeksem karnym grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz obowiązkowe świadczenie w wysokości co najmniej 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres co najmniej 3 lat.
Na tym jednak jego problemy się nie kończą — 43-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Za to wykroczenie grozi mu dodatkowo co najmniej 1500 zł grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
Policjanci po raz kolejny przypominają, iż wsiadanie za kierownicę po alkoholu to nie tylko wykroczenie, ale ogromne zagrożenie dla życia — zarówno kierowcy, jak i innych uczestników ruchu.
źródło: KWP Olsztyn / KPP Bartoszyce










