Wjechała na tory i uciekła. W pojeździe został pasażer

tygodnikprogram.com 3 godzin temu

To cud, iż nikt nie zginął. Pociąg osobowy relacji Gliwice–Opole uderzył w samochód, który utknął na torach kolejowych we wsi Warmątowice w województwie opolskim. Kierująca pojazdem 66-latka zdołała uciec w ostatniej chwili, ale pozostawiła w aucie śpiącego pasażera. Jego życie uratował przypadkowy świadek.

Do zdarzenia doszło w sobotę przed godziną 22:00. Jak ustalili policjanci, kobieta kierująca samochodem marki Renault jechała ulicą Centawską w kierunku drogi krajowej nr 94. Zbliżając się do przejazdu kolejowego, zignorowała znak „STOP” i skręciła prosto na tory.

W swoim późniejszym zeznaniu 66-latka tłumaczyła, iż była przekonana, iż skręca na zwykłą drogę. Gdy zorientowała się w błędzie, było już za późno — samochód zawisł na torach, unieruchomiony między szynami.

Uciekła, zostawiając pasażera

Kobieta, widząc nadjeżdżający pociąg, wyskoczyła z auta i uciekła w bezpieczne miejsce. W środku pozostał jednak 62-letni pasażer, który – jak się później okazało – spał i nie był świadomy zagrożenia.

Świadkiem wszystkiego był kierowca jadący tuż za renault. To on wbiegł na tory i zdołał wyciągnąć mężczyznę z samochodu dosłownie chwilę przed zderzeniem. Niestety sam przy tym odniósł obrażenia nogi i trafił do szpitala.

Zderzenie z pociągiem

Maszynista pociągu, widząc auto na torach, natychmiast rozpoczął hamowanie, jednak nie zdołał uniknąć zderzenia. Skład uderzył w samochód, który został poważnie uszkodzony. W pociągu znajdowało się siedem osób – nikt nie odniósł obrażeń, a pasażerowie zostali przewiezieni dalej autobusową komunikacją zastępczą.

Zarówno maszynista, jak i kierująca renault byli trzeźwi. Inaczej było z pasażerem – badanie wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organiźmie.

Policja odebrała kobiecie prawo jazdy

Na miejscu wypadku pracowali policjanci ze Strzelec Opolskich, strażacy oraz przedstawiciele PKP PLK i Komisji Kolejowej, którzy przygotowali dokumentację techniczną.

Policja poinformowała, iż 66-latce odebrano prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu. Kobieta odpowie za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego oraz spowodowanie zdarzenia drogowego z udziałem pociągu.

Na podst. Polsat News

Idź do oryginalnego materiału