Wjechał w rodzinę i uciekł. Jest list gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

dorzeczy.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / DAREK DELMANOWICZ


Sprawca śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie jest poszukiwany listem gończym – poinformowała we wtorek Prokuratura Okręgowa w Warszawie.


Informacja w tej sprawie pojawiła się na oficjalnym profilu Prokuratury Okręgowej w Warszawie w mediach społecznościowych.


Jest list gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej


"Areszty wobec podejrzanych w sprawie wypadku samochodowego na Al. Armii Ludowej. Sprawca wypadku – Łukasz Żak poszukiwany listem gończym. realizowane są intensywne czynności zmierzające do jego ujęcia. Rzetelnie, uczciwie i szybko" – napisano na platformie X.


Szerszej informacji w sprawie udzielił w rozmowie z Onetem rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba. – Potwierdzam wystawienie listu gończego. Zdjęcie i rysopis poszukiwanego oraz inne informacje na jego temat ukażą się niedługo na stronach Komendy Stołecznej Policji – zapowiedział.


To właśnie Łukasz Żak miał kierować autem w chwili wypadku. Następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Z informacji przekazanej wcześniej przez prok. Skibę wynika, iż mężczyzna był w przeszłości wielokrotnie karany, m.in. za posiadanie narkotyków i jazdę pod wpływem alkoholu. Miał również orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.


Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Szokujące zachowanie sprawców


Do tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej na wysokości Torwaru doszło w minioną niedzielę. Wtedy to w osobowego forda, którym podróżowało małżeństwo z dwójką dzieci wjechał rozpędzony volkswagen. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 37-letni mężczyzna, który jechał fordem. Jego żona i dzieci z poważnymi obrażeniami trafili do szpitala.


Ranna została również pasażerka volkswagena. Jej stan jest bardzo poważny, odniosła obrażenia twarzy i głowy.


Początkowo niejasne było, kto adekwatnie siedział za kierownicą tego auta. Kiedy służby przybyły na miejsce, w samochodzie znaleźli jedynie ciężko ranną, nieprzytomną pasażerkę. Niedługo później policji udało się odnaleźć trzy osoby, które podróżowały z kobietą. To mężczyźni w wieku 22, 27 i 28 lat. Okazało się, iż wszyscy byli pod wpływem alkoholu.


Czwarty mężczyzna to właśnie poszukiwany Łukasz Żak. Prokuratura zapewnia, iż jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu.


Ujawniając wcześniej szokujące kulisy ucieczki z miejsca wypadku prok. Skiba tłumaczył, iż sprawcy oddalili się by ustalić wspólną wersję wydarzeń, jeszcze zanim kierowca uciekł jako pierwszy. Później mieli utrudniać udzielanie pomocy rannej koleżance. – Wręcz odganiali osoby, które chciały jej pomóc i ułożyć w pozycji bocznej bezpiecznej – relacjonował.


Czytaj też:Poważny wypadek znanej piosenkarki. "Cztery szwy, noga boli"Czytaj też:"Auto celebrytki wypadło z drogi". Rok temu straciła w wypadku syna
Idź do oryginalnego materiału