Blisko tragedii na przejeździe kolejowym w zielonogórskim Przylepie. Jeden z kierowców wjechał na przejazd pomimo wyświetlanego czerwonego światła i znalazł się w pułapce. Aby wyjechać wspólnie z pasażerami wyłamali rogatki.
Do zdarzenia doszło w minioną środę (29 stycznia). Kierowca wjechał na przejazd kolejowy w Przylepie, pomimo czerwonego sygnału, który oznacza, iż bezwzględnie powinien się zatrzymać. Auto zatrzymało się tuż przed torami, a na dach samochodu spadł opuszczający się szlaban. Kierowca, zamiast wycofać pojazd, pojechał do przodu i w ten sposób został zablokowany przez opuszczone rogatki. Aby wydostać się z pułapki, jadące z nim pasażerki wyłamały szlaban. Świadkowie tego zdarzenia powiadomili policjantów. Kierujący został ukarany mandatem w wysokości 3000 złotych oraz 15 punktami karnymi.
Jak podaje policja, aby zatrzymać rozpędzony do 100 km/h pociąg, maszynista potrzebuje niemal kilometra.