Więzienie za wyprzedzanie. Za ten manewr kierowca dostał 2 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności

wrc.net.pl 1 rok temu

Kara więzienia za nieprawidłowe wyprzedzanie brzmi jak słaby żart? Jak się okazuje – jest to możliwe. W sądzie rejonowym w Pasawie zapadł wyrok w sprawie czeskiego kierowcy ciężarówki, który w styczniu 2019 roku brawurowo wyprzedzał w niedozwolonym miejscu. 53-latek spędzi dwa lata i trzy miesiące w więzieniu.

W styczniu 2019 roku czeski kierowca ciężarówki na B12 w pobliżu Freyung (Bawaria) brawurowo wyprzedzał. Zrobił to nie tylko w miejscu niedozwolonym, ale także z narażeniem swojego życia i życia innych uczestników ruchu drogowego.

Nie zważając na powierzchnię wyłączoną i trudne, zimowe warunki, kierowca zaczął wyprzedzanie ciężarówki na krętej drodze. Cudem uniknął zderzenia z jadącym z naprzeciwka autokarem i równie szczęśliwie udało się nie doprowadzić do zepchnięcia prawidłowo jadącego innego TIR-a do rowu. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez innego kierowcę, który miał na pokładzie kamerę. Nagranie po opublikowaniu w sieci od razu wywołało burzę w niemieckich mediach. Bawarskiej policji udało się namierzyć nierozsądnego Czecha, a sprawa trafiła do lokalnego sądu.

Niedługo później, stosowny organ w mieście Passau wydał wyrok. Prokuratura domagała się oskarżenia kierowcy ciężarówki o usiłowanie zabójstwa, jednak sąd odrzucił zarzuty prokuratury i uznał je za absurdalne. Ostatecznie skończyło się na skazaniu pod zarzutem spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym.

Teraz czeski kierowca trafi do więzienia na 2 lata i 3 miesiące. Co więcej, gdy opuści zakład karny, obejmie go jeszcze 4-letni zakaz prowadzenia pojazdów na terenie Niemiec. Obrońcy nie udało się przekonać sądu do poprzestania na karze zawieszenia.

W Polsce obowiązuje nowy taryfikator – i warto o nim pamiętać, bo kary są ogromne

Żadne działania profilaktyczne, kontrolne czy represyjne nie zastąpią zdrowego rozsądku. Mogą jednak znacząco wpłynąć na wyobraźnię kierowców. Szczególnie w przypadku represji obarczonych konsekwencjami finansowymi. Od 1 stycznia 2022 roku w życie weszło rozporządzenie zmieniające wysokość grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń. Od kilku miesięcy policjanci mają wreszcie proporcjonalne narzędzie do walki z drogowym piractwem.

Nowe stawki mandatów za przekroczenie prędkości:

  • do 30 kilometrów na godzinę – do 400 złotych
  • od 31 do 40 kilometrów na godzinę – co najmniej 800 złotych
  • o 41-50 kilometrów na godzinę – 1000 złotych
  • o 51-60 kilometrów na godzinę – 1500 złotych
  • o 61-70 kilometrów na godzinę – 2000 złotych
  • o 71 kilometrów na godzinę i więcej – 2500 złotych.

Ogromne kary

Zgodnie z nowym taryfikatorem, zdecydowanie więcej zapłacą kierowcy popełniający wykroczenia przeciwko pieszym. Dla przykładu 1500 złotych za nieustąpienie pierwszeństwa osobie, która znajduje się na pasach lub na nie wchodzi. Tyle samo zapłacimy za wyprzedzanie na przejściu. Za jakie jeszcze drogowe „grzechy” przyjdzie nam słono zapłacić?

  • 500 złotych – rozmowa przez telefon trzymany przy uchu podczas jazdy samochodem,
  • 800 złotych – za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych,
  • 2000 złotych – jazda autostradą lub drogą ekspresową w kierunku przeciwnym niż wskazują znaki drogowe,
  • 2500 złotych – brak zachowanej ostrożności w strefach zabudowanych, drogach publicznych, czy spowodowanie zagrożenia przez kierowcę znajdującego się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających,
  • 1000 złotych – wyprzedzanie na zakazie,
  • 1500 złotych – kierowanie pojazdami mechanicznymi bez posiadania uprawnień,
  • 2000 złotych – wjazd na szlabany kolejowe, a dokładnie objeżdżanie opuszczonych zapór czy półzapór kolejowych. Wjeżdżanie lub wchodzenie na tory, jeżeli opuszczanie szlabanów już zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zakończone. Wjeżdżanie lub wchodzenie na tory w sytuacji, w której nie ma miejsca by opuścić przejazd.

Policjant na miejscu ujawnienia wykroczenia może ukarać sprawcę mandatem w kwocie do 5 tysięcy złotych, a w przypadku zbiegu wykroczeń koszt mandatu może wynieść choćby 6 tysięcy złotych. Przypominamy, iż wcześniej było to 1000 złotych. Wzrosła również maksymalna kara, którą może nałożyć na sprawcę sąd. Uwaga, z 5 tysięcy złotych do kwoty 30 tysięcy złotych.

Jaki z tego wniosek? Bezpieczeństwo na drodze to priorytet, a piractwo drogowe po prostu się nie opłaca!

Idź do oryginalnego materiału