Pierwszy etap prac na osuwisku DK w Kasinie Wielkiej już został zakończony. Półtora miesiąca temu rozpoczęła się naprawa drogi. Teren usuwiska został wzmocniony, aby mógł tam w wjechać ciężki sprzęt.
Wiercenie każdego pala zaczynamy od wydrążenia przez świder otworu średnicy 80 cm i głębokości 20 m. Świder stopniowo wierci coraz głębiej pracując wewnątrz specjalnej rury osłonowej. Co jakiś czas wiercenie jest przerywane, urobek wyciągany, a rura osłonowa wciskana głębiej. Po osiągnięciu głębokości 20 m wyciągany jest świder, a do środka rury wkładamy zbrojenie. Po jego zabetonowaniu wyciągamy rurę osłonową. Przewidujemy, iż ten etap prac potrwa ok. 1,5 miesiąca.
Pale będą mieć 20 m długości, gdyż muszą zostać zakotwiczone w stabilnym podłożu znajdującym się pod płaszczyzną poślizgu osuwiska. To na nich – a nie, jak dotąd, na gruncie – będzie opierać się naprawiona droga. W dużym uproszczeniu można więc powiedzieć, iż w Kasinie Wielkiej powstanie niemal 100 m „estakada”, której podpory będą przysypane ziemią, a widoczna będzie tylko sama jezdnia.
Co już zostało zrobione
Półtora miesiąca temu rozpoczęliśmy prace na osuwisku. W pierwszym etapie naszym zadaniem było wzmocnienie terenu, żeby mógł tam w ogóle wjechać ciężki sprzęt. Ściągnęliśmy nawierzchnię jezdni i warstwę ziemi o łącznej grubości ok. 2 m. Wbiliśmy pionowo w grunt wzdłuż północnej krawędzi osuwiska 25 gwoździ o długości 16 m i średnicy 3,2 cm. Następnie połączyliśmy te gwoździe zbrojeniem (tzw. zbrojenie oczepu) i je zabetonowaliśmy.
W tak powstałą ścianę, we wcześniej przygotowanych miejscach, wbiliśmy pod kątem 45 stopni kolejne 24 gwoździe o maksymalnej długości 22 m. Dzięki temu zbudowaliśmy konstrukcję, która stabilizuje teren osuwiska i pozwala na przygotowanie się do palowania gruntu. To ważne dla bezpiecznego prowadzenia prac, bo sama wykonująca je palownica waży 80 ton.
Jakie kolejne prace
Po zakończeniu palowania przyjdzie czas na trzeci etap prac. Na palach zbudujemy żelbetonowy „ruszt”, który można też określić mianem żelbetonowej kratownicy. To właśnie bezpośrednio na tym „ruszcie” zostanie odbudowana zniszczona przez osuwisko droga. Dodatkowo skarpa zostanie na odcinku ok. 120 m zabezpieczona koszami gabionowymi. To metalowe, sześcienne kosze z siatki wypełnione kamieniami, które stabilizują teren. Powstanie też odwodnienie, które będzie odprowadzać wody gruntowe do przepustu pod drogą.
Osuwisko
Szczeliny i pęknięcia na jezdni drogi krajowej nr 28 w Kasinie Wielkiej pojawiły się 29 maja ub. roku. Początkowo miały od 10 do 20 cm szerokości i długość do 15 m, występowały na odcinku ok. 50 m. Zwęziliśmy jezdnię do jednego pasa i wprowadziliśmy ruch wahadłowy po południowej stronie jezdni, tak, aby samochody nie jeździły bezpośrednio przy skarpie.
Dzień później na terenie osuwiska kontrolę przeprowadzili przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Nakazali oni natychmiastowe zamknięcie drogi ze względu na zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i ryzyko dalszego powiększania się osuwiska. Trasa została zamknięta 31 maja 2023 r., we współpracy z Policją wytyczono awaryjny objazd.
Czas pokazał, iż decyzja pracowników Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego była słuszna i uzasadniona. Osuwisko, po którym nie jeździły żadne samochody, było cały czas aktywne i pracowało. Szczeliny i pęknięcia pogłębiały się i objęły zasięgiem prawie 100 m jezdni.
W czerwcu przeprowadziliśmy wstępną ekspertyzę geotechniczną. W lipcu zaczęliśmy szczegółowe badania geotechniczne osuwiska. W ramach prac wykonano łącznie 14 odwiertów o łącznej długości 275 m. Najgłębsze odwierty miały 20 m. Prowadzono również inne badania:
- w formie tomografii elektrooporowej (ERT) - polega na zamontowaniu w gruncie elektrod i sprawdzeniu, jaki opór podłoże stawia prądowi elektrycznemu;
- metodą sejsmiczną (SRT-P) – polega na pomiarze i analizie, jak sztucznie wygenerowane fale sejsmiczne przenoszą się w gruncie;
- sondowanie statyczne (CPTU) – sprawdza, jaki opór stawia grunt. Im większy opór, tym lepsze parametry ma grunt.
W listopadzie mieliśmy szczegółowy raport, opisujący zakres osuwiska. Sięga ono ok. 12 metrów poniżej jezdni. To na tej głębokości jest tzw. płaszczyzna poślizgu osuwiska. Jego długość to ok. 90 m. Materiały przekazaliśmy Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego, który m.in. na tej podstawie wydał końcem stycznia decyzję o nakazie naprawy drogi. Ta decyzja i dobre warunki atmosferyczne pozwoliły nam na rozpoczęcie prac na osuwisku jeszcze zimą.
Źródło: GDDKiA w Krakowie