Wiemy, gdzie dokładnie pracował Andrzej K. Firma kurierska wydała oświadczenie

natemat.pl 1 dzień temu
Jeden z gigantów branży logistycznej, wydał oświadczenie w sprawie śmiertelnego potrącenia 14-latka na przejściu dla pieszych w Warszawie. Firma kurierska potwierdziła, iż sprawca tragedii pracował dla jej partnera serwisowego. "Nasze myśli są z pogrążonymi w żałobie".


Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 3 stycznia 2025 roku w Warszawie. Początkowo kilka było wiadomo o sprawcy śmiertelnego potrącenia 14-latka na przejściu dla pieszych w Warszawie. Policja intensywnie poszukiwała białego busa i jego kierowcy.

Po ujęciu sprawcy w mediach pojawiły się spekulacje, iż podejrzany mógł być związany z firmą InPost. Prezes Rafał Brzoska, gwałtownie jednak zdementował te doniesienia. Teraz wiemy, iż sprawca tragedii pracował dla partnera serwisowego firmy UPS.

Andrzej K. pracował dla UPS. Firma kurierska wydała oświadczenie


Rzecznik prasowy firmy UPS potwierdził w rozmowie z portalem brd24.pl, iż mężczyzna podejrzany o zabicie 14-letniego chłopca jest pracownikiem partnera firmy.

"Możemy potwierdzić, iż pojazd należący do partnera serwisowego uczestniczył w śmiertelnym wypadku w Warszawie 3 stycznia 2025 r. Nasi partnerzy serwisowi są niezależnymi firmami i oczekujemy, iż będą przestrzegać prawa i przepisów. Są oni starannie wybierani, a my kontrolujemy naszych partnerów w zakresie dozwolonym w celu zagwarantowania naszych wysokich standardów" – cytuje oświadczenie portal.

Gigant z branży kurierskiej w wydanym oświadczeniu zapowiedział również współpracę ze służbami prowadzącymi sprawę i przekazał kondolencje dla rodziny 14-latka. "Razem z naszym partnerem serwisowym wspieramy władze w ich dochodzeniach. Ponieważ dochodzenie jest przez cały czas w toku, prosimy o zrozumienie, iż nie możemy udzielić żadnych dalszych informacji. Nasze myśli są z pogrążonymi w żałobie" – cytuje słowa rzecznika portal brd24.pl.

Śmiertelne potrącenie 14-latka w Warszawie


Do tragedii doszło w piątek, 3 stycznia około godziny 17.15 w rejonie skrzyżowania ulic Ordona i Jana Kazimierza w Warszawie. Jak wynika z informacji Komendy Stołecznej Policji, kierujący busem potrącił nastolatka na oznakowanym przejściu dla pieszych. Następnie uciekł z miejsca wypadku — nie udzielił pomocy 14-latkowi. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala, Mimo podjętej przez lekarzy walki jego życia nie udało się uratować.

Służby natychmiast rozpoczęły poszukiwania kierowcy. W sobotę późnym wieczorem udało się go zatrzymać. Mężczyzna podczas interwencji miał w organizmie około 2 promile alkoholu. Usłyszał zarzuty – spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Dodatkowo odpowie za poruszanie się pojazdem bez uprawnień – w 2023 roku utracił prawo jazdy, najprawdopodobniej za jadę pod wpływem.

Decyzją sądu następne 3 miesiące spędzi w areszcie. 43-latkowi grozi do 25 lat więzienia.

Idź do oryginalnego materiału