W wypadku samochodowym straciła trójkę dzieci. Rok później urodziła trojaczki. "To znak"

kobieta.gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. screen https://www.instagram.com/lorilcoble/


Lori i Chris Coble w 2007 roku w tragicznym wypadku stracili trójkę dzieci: 5-letniego Kyle'a, 4-letnią Emmę i 2-letnią Katie. Gdy kilka miesięcy później zdecydowali się powiększyć rodzinę, nie spodziewali się, iż kobieta urodzi trojaczki: dwie dziewczynki i chłopca.
W maju 2007 roku Lori Coble wracała do domu. W samochodzie poza kobietą była także jej matka Cynthia oraz trójka dzieci: Kyle, Emma i Katie. W pewnym momencie w tył auta wjechała ciężarówka. Dzieci nie udało się uratować. Kobiety były ciężko ranne, ale już po kilku dniach wyszły ze szpitala. Kierowca ciężarówki, jak informował portal ocregister.com, został skazany na 364 dni więzienia i pięć lat w zawieszeniu. Kilka miesięcy później okazało się, iż Lori jest w ciąży i... urodzi trojaczki.

REKLAMA







Zobacz wideo Ta szkoła jest warta 124 miliony. "Dajemy szanse każdemu, kto chce się u nas uczyć"



Trójka dzieci zginęła w wypadku. Kilka miesięcy później Lori i Chris Coble zdecydowali się powiększyć rodzinę
Pierwsze tygodnie były dla rodziny bardzo trudnym czasem. Jak opowiadali w talk-show Oprah Winfrey, musieli zamykać okna i drzwi, gdy dzieci z sąsiedztwa bawiły się na ich ulicy. Trzy miesiące po wypadku zdecydowali się jednak na powiększenie rodziny. Z powodów medycznych wybrali procedurę in vitro. Z dziesięciu pobranych od Lori jajeczek udało się zapłodnić trzy. Oboje wiedzieli, iż to znak.


- To było niesamowite - zdradził Chris Coble. Mężczyzna przyznał, iż lekarz nie podzielał ich entuzjazmu, małżeństwo nalegało jednak na dokończenie procedury. Gdy okazało się, iż kobieta urodzi dwie dziewczynki i chłopczyka, Lori była już pewna, iż to nie przypadek. - Wiedzieliśmy, iż chcemy mieć więcej dzieci - wyznała Lori w rozmowie z portalem Today.com.



Rok po wypadku na świat przyszły trojaczki. Dziś rodzice angażują się w poprawę bezpieczeństwa
Ashley, Ellie i Jake przyszli na świat niemal rok po tragicznym wypadku. 30 kwietnia trojaczki skończyły 16 lat. - Wiedzą, iż mają dwie siostry i brata w Niebie - opowiadała Lori w 2010 roku. Zdradziła też wtedy, iż całą rodziną regularnie odwiedzają cmentarz, gdzie organizują piknik.



Chris z kolei od lat angażuje się w zapewnienie poprawy bezpieczeństwa na drogach, po których poruszają się ciężarówki. Małżeństwo działa w organizacji Truck Safety Coalition, która apeluje o zwiększenie regulacji dotyczących branży transportowej.Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału