W internecie co jakiś czas pojawiają się filmiki pokazujące nastolatki za kierownicą małych samochodów. W komentarzach ludzie nie kryją zdziwienia. "Jak to możliwe, iż 14-latek prowadzi samochód?!", "Co zrobić, żeby moje dziecko też mogło tak jeździć?" – pytają internauci.
Odpowiedź? Wystarczy zdać egzamin na kartę motorowerową. To wszystko jest zgodne z polskim prawem. Mało kto zdaje sobie sprawę, iż prawo jazdy kategorii AM, które można zrobić już w wieku 14 lat, pozwala na jazdę tzw. czterokołowcami lekkimi, czyli de facto małymi samochodami. I wcale nie trzeba rodzica na fotelu pasażera!
Z motoroweru na "mini samochód". Czyli do czego uprawnia prawo jazdy AM
Od 2013 roku karta motorowerowa, kiedyś obowiązująca od 13. roku życia, została zastąpiona prawem jazdy kategorii AM. Dla wielu starszych osób to przez cały czas nowość – prawo wprowadzono na mocy unijnych dyrektyw. Aby uzyskać takie uprawnienia, młody kierowca musi przejść przez formalności podobne do tych dla pełnoprawnego prawa jazdy. Kurs, badania lekarskie, profil kandydata na kierowcę (PKK) i egzamin w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (WORD).
Egzamin praktyczny odbywa się na motorowerze, ale co interesujące – prawo jazdy AM pozwala także na kierowanie czterokołowcami lekkimi. To małe pojazdy, które wyglądem przypominają samochody, ale ważą maksymalnie 350 kg i rozwijają prędkość do 45 km/h. Można się jednak nimi poruszać tylko po zwykłych drogach. Autostrady i drogi szybkiego ruchu są objęte zakazem z powodu osiągania przez użytkowników takich pojazdów zbyt małej prędkości i tym samym stwarzania ogromnego zagrożenia.
Samochód na bierzmowanie?
W praktyce nastolatki zamiast roweru coraz częściej dostają takie czterokołowce w prezencie, np. na bierzmowanie. To sposób na niezależność w młodym wieku, a wielu rodziców docenia fakt, iż ich dziecko nie potrzebuje już ich obecności, żeby przemieszczać się po mieście, aby podjechać na basen czy korepetycje. Co znacząco ułatwia domową "logistykę", zwłaszcza jeżeli pod opieką w domu pozostało młodsze rodzeństwo.
Ceny takich pojazdów zaczynają się od 14 tys. zł, choć średnio trzeba wydać ok. 20 tys. zł. Na rynku dominują marki takie jak Aixam, Microcar czy Chatenet, które specjalizują się w takich pojazdach.
Bezpieczne? To zależy
Oczywiście takie "mini samochody" mają swoje ograniczenia. Ich niska waga i niewielka prędkość sprawiają, iż na drogach mogą być narażone na poważne niebezpieczeństwo, zwłaszcza poza terenem zabudowanym. Tam TIR-y mogą jechać 90 km/h, a różnica prędkości między ciężarówką a małym czterokołowcem jest ogromna.
Eksperci ds. bezpieczeństwa nie kryją obaw. Kamil Sztandera z portalu Rankomat.pl podkreśla, iż choć te pojazdy są legalne, ich konstrukcja, minimalne gabaryty i brak solidnych zabezpieczeń budzą wątpliwości. To jednak nie odstrasza młodych kierowców ani ich rodziców. W końcu możliwość samodzielnej jazdy jest niezwykle kusząca. A mało kto, wsiadając za kółko, myśli o potencjalnym wypadku – zwłaszcza mając 14 lat.
Kiedy okazuje się, iż dziecko, które jeszcze niedawno zdawało kartkówki w szkole podstawowej, może teraz prowadzić pojazd na drodze, wiele osób przeciera oczy ze zdumienia. "Jak to możliwe, iż tak młodzi kierowcy mogą samodzielnie jeździć?" – dziwią się internauci.
To, co kiedyś było prostą kartą motorowerową, dziś stało się pełnoprawnym dokumentem pozwalającym prowadzić pojazdy przypominające samochody. Przepisy te pozwalają jednak użytkownikom poruszać się włącznie na terenie Polski.
Co zrobić, aby zdobyć prawo jazdy AM?
Aby zdobyć prawo jazdy AM, trzeba:
Mieć ukończone 14 lat lub być maksymalnie 3 miesiące przed tą datą.
Wyrobić profil kandydata na kierowcę (PKK) – w wydziale komunikacji na podstawie zgody rodziców, badań lekarskich i zdjęcia.
Zapisać się na kurs w ośrodku szkolenia kierowców – kurs obejmuje minimum 10 godzin teorii i 10 godzin praktyki.
Zdać egzamin państwowy w WORD – składa się z części teoretycznej i praktycznej.
Należy pamiętać, iż egzamin praktyczny odbywa się na motorowerze. Trzeba więc przyjść na niego odpowiednio ubranym, czyli posiadać wiązane obuwie na płaskiej podeszwie, kurtkę z długimi rękawami zapinaną na suwak, zatrzaski lub guziki oraz spodnie z długimi nogawkami. Nie można zapomnieć także o rękawicach zakrywających całe dłonie.
Cały proces, wliczając badania i opłaty egzaminacyjne, kosztuje łącznie ok. 1500 zł.