Gerard B., kierowca mercedesa, który w niedzielę potrącił motocyklistę na skrzyżowaniu ulic Garncarskiej i Wiejskiej w Słupsku, został aresztowany na trzy miesiące. Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu oraz nawoływania do nienawiści.
Do wypadku doszło w niedzielę, 23 czerwca. Według wstępnych ustaleń policji, Gerard B. nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, wjeżdżając z impetem na skrzyżowanie i zderzając się z motocyklistą. 49-letni motocyklista, który jest wykładowcą w Szkole Policji w Słupsku, doznał poważnych obrażeń i wciąż walczy o życie w szpitalu.
Prokuratura Rejonowa w Słupsku potwierdziła, iż Gerard B. przyznał się do spowodowania wypadku, ale nie odniósł się do zarzutu nawoływania do nienawiści. Świadkowie zdarzenia zeznali, iż mężczyzna zachowywał się irracjonalnie po wypadku, twierdząc, iż to gra i musi każdego rozjechać. Nagrał również wideo, które opublikował w mediach społecznościowych, pytając, kto mu zwróci koszty zniszczonego samochodu.
Szkoła Policji w Słupsku apeluje o oddawanie krwi dla poszkodowanego wykładowcy. Rafał, bo tak ma na imię motocyklista, ma grupę krwi ARh- lub 0Rh-. Krew można oddać w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku z dopiskiem “Dla Rafała”.
Sprawa jest w toku, a prokuratura prowadzi dalsze śledztwo. Gerardowi B. grozi kara więzienia do 12 lat za spowodowanie wypadku oraz do 3 lat za nawoływanie do nienawiści.
Zobacz nagranie:
Ale on go skasował. Ja jebie.
Chłop walczy o życie.
Słupsk. 23.06 pic.twitter.com/Vvva3iPF3x
