Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym, który w tej chwili znajduje się w Sejmie i ma wejść w życie w 2026 roku (gov.pl). Dla kierowców zawodowych, którzy spędzają na drodze setki godzin miesięcznie, kluczowa zmiana to radykalne zaostrzenie kar za ignorowanie decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy.
3 miesiące kontra 5 lat – co się zmienia?
Dziś sytuacja wygląda tak: o ile kierowca straci prawo jazdy na 3 miesiące (np. za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym) i mimo to dalej prowadzi pojazd, kara może być wydłużona do 6 miesięcy. Kolejne naruszenie oznacza cofnięcie uprawnień i konieczność ponownego zdawania egzaminów.
Po wejściu w życie nowych przepisów zasada będzie dużo ostrzejsza:
jazda w czasie zakazu oznacza cofnięcie prawa jazdy na 5 lat, bez możliwości skrócenia tego okresu.
Dla kierowcy zawodowego to w praktyce oznacza koniec kariery – bo trudno wyobrazić sobie powrót do branży po tak długiej przerwie, a jeszcze trudniej utrzymanie rodziny bez możliwości prowadzenia.
Dlaczego tak surowo?
Ministerstwo Infrastruktury podkreśla, iż chodzi o eliminowanie z dróg osób, które świadomie lekceważą obowiązujące przepisy i stanowią realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu (gov.pl). Statystyki pokazują, iż wypadki spowodowane nadmierną prędkością i ignorowaniem zakazów wciąż należą do najczęstszych przyczyn tragedii na polskich drogach.
Warto dodać, iż recydywa drogowa została zrównana z poważnymi przestępstwami – pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów będzie należał do najdłuższych sankcji w europejskim prawie drogowym.
Co jeszcze przewiduje nowelizacja?
Choć najgłośniej mówi się o pięcioletnim zakazie, projekt zawiera też inne ważne zmiany:
-
rozszerzenie zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące – również poza obszarem zabudowanym, przy przekroczeniu prędkości o 50 km/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych,
-
prawo jazdy od 17. roku życia – ale tylko pod opieką doświadczonego kierowcy i z okresem próbnym,
-
obowiązek kasków dla dzieci do 16 lat podczas jazdy rowerem i hulajnogą elektryczną,
-
wydłużenie możliwości jazdy buspasami przez pojazdy elektryczne i wodorowe – do końca 2027 r.
Perspektywa kierowcy zawodowego
Dla kierowców ciężarówek i autobusów najważniejszy wniosek jest prosty: jedna błędna decyzja, a konsekwencje mogą sięgać aż pięciu lat przerwy w pracy. Do tej pory recydywa oznaczała dodatkowe kilka miesięcy zakazu – teraz stanie się praktycznie zawodowym wyrokiem.
Można się spodziewać, iż nowe przepisy będą egzekwowane bardzo rygorystycznie, szczególnie przy kontroli drogowej, gdzie policja oraz Inspekcja Transportu Drogowego korzystają z tachografów i systemów monitorujących. Kierowca, który zdecyduje się zaryzykować jazdę pomimo zatrzymania prawa jazdy, nie tylko straci uprawnienia, ale też wpadnie w wieloletnie problemy finansowe i zawodowe.
Podsumowanie
Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym, która ma wejść w życie w 2026 roku, zmienia filozofię karania kierowców. Najważniejszy punkt dla branży transportowej to cofnięcie prawa jazdy na 5 lat za recydywę. To przepis, który realnie może zakończyć karierę w zawodzie kierowcy.
Pytanie do Was, kierowców:
Czy pięcioletni zakaz to sprawiedliwa kara dla tych, którzy świadomie ignorują decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy? A może to zbyt surowe rozwiązanie, które nie uwzględnia ludzkich błędów?
Źródło oficjalne: gov.pl – projekt ustawy / Zdjęcie: policja.pl – materiały prasowe
