Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego ujęli nietrzeźwego kierowcę. Mężczyzna uszkodził zaparkowany prawidłowo samochód i choćby tego nie zauważył. Zareagowali świadkowie.
Popołudniu, w czwartek 30 stycznia, o pomoc strażników miejskich pracujących w rejonie Bródna poprosiło dwóch mężczyzn. Jak powiedzieli, przed chwilą udało im się zatrzymać kierowcę, który wyjeżdżając z miejsca parkingowego zahaczył o sąsiedni pojazd i pojechał dalej.
Rozmawiając z kierowcą funkcjonariusze natychmiast zauważyli, iż coś z nim jest nie w porządku. Mężczyzna miał spowolnione ruchy i kłopoty z koncentracją. Zapytali, czy dobrze się czuje – zapewnił, iż tak. Wtedy poczuli zapach alkoholu. Kierowca twierdził, iż nic nie pił. Mówił, iż siedem godzin wracał z Niemiec i jest zmęczony. Funkcjonariusze nie dali wiary i poprosili, by dmuchnął w alkomat. Czujnik wskazał ponad 2,1 promila. Przeprowadzona prawie dwie godziny później kontrola policji wykazywała przez cały czas ponad 1,5 promila.
Strażnicy przekazali policjantom dane sprawcy oraz kontakty do świadków zdarzenia. Wskazali też uszkodzony samochód. Kierowca przyznał się do spowodowania kolizji, zapewniał jednak iż alkohol spożywał poprzedniego dnia przed zdarzeniem. o ile wierzyć jego słowom, to całą drogę z Niemiec przejechał będąc pod wpływem alkoholu.
/KP/
Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy
Foto: Straż Miejska m.st. Warszawy
gazeta Mieszkaniec, Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec, warszawskie informacje