Tychy: Wypił, jechał, uderzył w latarnię i to jeszcze nie koniec

noweinfo.pl 2 tygodni temu

Jak utrwalił to zapis monitoringu, kierowca renault jechał zygzakiem, po czym uderzył w latarnię. Na dodatek był pijany i to jeszcze nie koniec listy przewinień. Właściciel samochodu też został ukarany.

Jak poinformowała Komenda Miejska Policji w Tychach, w poniedziałek 24 listopada przed godz. 3.00 przypadkowy świadek zauważył kolizję na skrzyżowaniu ulic Hlonda i Burschego w Tychach. Samochód marki Renault Megane uderzył w latarnię. Dzięki natychmiastowej reakcji na miejscu kolizji pojawili się policjanci, którzy stwierdzili, iż kierowca auta jest nietrzeźwy.

– 22-letni tyszanin, kierując samochodem marki Renault Megane, jechał ulicą Andersa w kierunku ulicy Hlonda – dodaje KMP. – Podczas wykonywania manewru skrętu w lewo mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i uderzył w przydrożną latarnię. W chwili przyjazdu mundurowych siedział na miejscu kierowcy. Badanie alkomatem wykazało w organizmie mieszkańca Tychów 1,5 promila alkoholu. Dalsze czynności pozwoliły ustalić, iż mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Grozi mu wyrok do 3 lat więzienia.

Policjanci ustalili, iż auto nie należało do 22-latka. Właściciel samochodu pojawił się na miejscu kolizji. Został ukarany mandatem za udostępnienie pojazdu osobie niemającej prawa jazdy.

Policja przestrzega, by po wypiciu alkoholu nie siadać za kierownicą pojazdu; apeluje do wszystkich uczestników ruchu drogowego, by zawsze reagowali, gdy zobaczą nietrzeźwą osobę, (lub osobę bez prawa jazdy), która chce prowadzić samochód – bo taka reakcja być może ratuje komuś życie. Komenda Miejska Policji w Tychach przypomina również o obowiązkach ciążących na właścicielach pojazdów.

– Zawsze sprawdzajmy, czy osoba, której udostępniamy samochód, ma do tego stosowne uprawnienia – ostrzega KMP. – To nie tylko nasz obowiązek, ale również odpowiedzialność.

(pp)

Idź do oryginalnego materiału